Powstaje książka o mieszkańcach kolejowego osiedla Dyrekcja w Chełmie. Jej autorka poszukuje relacji i wspomnień ludzi związanych z dzielnicą powstałą w ramach budowy przed wojną nowej siedziby Wschodniej Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych.
Na pomysł zebrania wspomnień mieszkańców historycznego osiedla, wybudowanego z inicjatywy m.in. Józefa Piłsudskiego, wpadła chełmianka Ewa Bodio-Misiewicz. – To ma być książka mówiąca o ludziach, bogatej kulturze tego miejsca, a także zażyłych relacjach mieszkańców – tłumaczy autorka. – Książka ma być poświęcona wspomnieniom mieszkańców dawnej Dyrekcji, po to, aby ocalić świat, który już praktycznie przestał istnieć. Zmienił się bowiem charakter osiedla. Jego forma architektoniczna bardzo pobudza wyobraźnię.
– Od początku budowy inwestycja borykała się z problemami, co nie pozwoliło na jej dokończenie – opowiada Zbigniew Lubaszewski, chełmski regionalista i historyk. – Osiedle powstało w okresie międzywojennym. Wówczas nie nazywano go Dyrekcją, a Nowym Miastem. Pomysł jego powstania pojawił się, gdy planowano wybudowanie nowej siedziby Wschodniej Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych, która dotychczas mieściła się w Radomiu. Budowę rozpoczęto w roku 1928. Niestety napotkała ona na mnóstwo problemów technicznych i finansowych. Ostatecznie po wybudowaniu większości budynków, inwestycję przerwano. Do prac wrócono dopiero w 1938 roku. Samo przeniesienie dyrekcji z Radomia zaplanowano na koniec 1939 roku. Plany te zniweczył wybuch II wojny światowej. A po wojnie było to osiedle kolejowe.
– Mój dziadek został w 1948 roku nakazem pracy skierowany z Lublina do Chełma do pracy na kolei. Skierowanie to obejmowało okres dwóch lat. Ale rodzina tu pozostała. Jego córki powychodziły za mąż, ja przyszłam na świat, urodził się mój syn. To skierowanie z 1938 roku zaowocowało długofalowym planem dla naszej rodziny – opowiada Ewa Bodio-Misiewicz. – Stąd też osobiście czuję się związana z tym osiedlem. Pamiętam wiele wspaniałych osób.
Jak mówi Paweł Wira, kierownik Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Chełmie, budowa tej dzielnicy miała podwoić liczbę mieszkańców miasta. Natomiast założenie przestrzenne osiedla w 1971 roku zostało – jako najmłodszy układ urbanistyczny w Polsce – wpisane do rejestru zabytków. – Jednak do jego historii jest bardzo mało archiwaliów. Pozostało troszeczkę wzmianek w prasie lokalnej i ogólnopolskiej. Natomiast nadal są luki w historii, które trudno jest uzupełnić. Z pewnością relację mogą wnieść nowe informacje. Pomysł książki jest godny pochwały – uważa Paweł Wira.
Publikację zilustruje Ewa Derlak, córka znanego fotografa i regionalisty Tadeusza Ścibiora. Wspomina ona ojca, jako obserwatora ważnych wydarzeń w życiu mieszkańców Chełma. Mówi, że ten właśnie pierwiastek wrażliwości ojciec jej przekazał. – Ten kontakt z różnymi zakamarkami osiedla tak mnie wciągnął, że codziennie spaceruję i fotografuję je o rożnych porach dnia.
– Część wspomnień już zgromadziłyśmy, ale bardzo zależy nam na ich uzupełnieniu. Dlatego zwracam się z apelem, żeby mieszkańcy zechcieli się z nami podzielić swoją wiedzą prosi Ewa Bodio-Misiewicz.
Osoby, które chciałyby podzielić się wspomnieniami z autorkami książki, mogą kontaktować się pod nr telefonu 724 567 529.
Ostatnim razem próby przedstawienia historii i życia na osiedlu Dyrekcja dokonała Grażyna Stankiewicz, która w 2018 roku wyreżyserowała film dokumentalny „Dyrekcja”, gdzie znalazły się też elementy fabularyzowane.
RyK / opr. ToMa
Na zdj. budowa osiedla Dyrekcji w Chełmie, fot. Biblioteka Cyfrowa Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Lublinie [sygn. 1873/II; dostęp: 30.06.2016]