Chleb, jajka, wędlinę czy sól znajdziemy w koszyczku wielkanocnym, który w Wielką Sobotę, święcą wierni kościoła katolickiego.
– Nie powinniśmy wkładać do niego żadnych zajączków z czekolady czy plastikowych pisanek, bo koszyczek wielkanocny, który jest znakiem naszej wiary, jest ściśle związany z naszą tradycją – mówi ksiądz Karol Mazur z parafii Świętej Rodziny w Chełmie. – Tradycja wiąże się z dziedzictwem, z tym, co przekazuje nam wiara, co przeżywali nasi przodkowie. Kiełbasa, którą przynosimy w koszyczku, jest symbolem baranka. To jest zwierzę, które było składane przez Izraelitów na pamiątkę paschy, która dokonała się w czasach Starego Testamentu, a zmartwychwstanie Jezusa jest nową paschą. Jeszcze chrzan, który jest symbolem ziół. Możemy przynieść jaja wielkanocne, które są symbolem nowego życia. Zachęcamy, żeby ten koszyczek wielkanocny przede wszystkim był skromny – dodaje.
Pokarmy dziś (03.04) poświęcone będą spożywane w niedzielę (04.04), podczas wielkanocnego śniadania.
W tym roku z powodu pandemii święcenie pokarmów odbywa się przed kościołami do wczesnych godzin popołudniowych. Przed chełmską Bazyliką obrzęd odbywa się co pół godziny od 9.00 do 15.00.
ŁoM / WT
Fot. pixabay.com