Siatkarze LUK Politechniki Lublin zafundowali sobie jeszcze jeden mecz w ćwierćfinałowej rywalizacji play-off z Mickiewiczem Kluczbork w Tauron 1. lidze.
Faworyt niespodziewanie przegrał na boisku rywala 2:3 i jak podkreśla trener Dariusz Daszkiewicz, potrzebna jest duża mobilizacja przed decydującym spotkaniem. – Przegraliśmy tylko i wyłącznie na własne życzenie. Naprawdę bardzo trudno nam się ze swoją Kluczborka grało, że wyciągniemy wnioski i wszystko się zapowiadało się tak będzie. Dwa pierwsze sety naprawdę koncertowe, natomiast w trzech pozostałych nas nie było na boisku. Tego czasu na regenerację nie będzie, ale no sami żeśmy sobie to zafundowali. Jeżeli chcemy wygrać, a chcemy, to my musimy wyjść z wolą walki i po prostu zagrać swoją siatkówkę – mówi Dariusz Daszkiewicz.
Decydujący mecz w czwartek (15.04) o 17.00 w hali lubelskiego MOSIR-u przy Alejach Zygmuntowskich.
AR / WT
Fot. archiwum