Dron dostarczy nam jedzenie? W Lublinie pracują nad transportową rewolucją

flight 3407008 1920 2021 04 06 191851

To będzie logistyczna rewolucja. Przesyłki do 10 kilogramów mogą być transportowane dronami. Nad wdrożeniem nowej usługi pracuje start-up z Lublina wraz z kilkoma firmami.

– To bezpieczny i ekonomiczny sposób dostarczenia przesyłek – mówi pomysłodawca projektu Lublinensis Dron Transport, Kamil Chrzan. – Naszym celem jest wdrożenie nowej innowacyjnej usługi na rynek. Mam tu na myśli transport dronami. Chcielibyśmy, żeby ta technologia była w zasięgu ręki każdego zainteresowanego użytkownika – dodaje.

– To nie jest urządzenie, które jest sterowane przez operatora w takim sensie, że ktoś kieruje lotem – tłumaczy Sławomir Huczała, główny konstruktor i współwłaściciel Spartaqs Group. – Lot jest całkowicie skomputeryzowany. Taki dronoid porusza się z punktu A do B mniej więcej jak tramwaj po szynach, po tak zwanej dronostradzie. On ma wytyczoną konkretną ścieżkę. Nie może zboczyć w lewo oni prawo. Nie może lecieć, gdzie chce. Na określonym pułapie wykonuje misję w określonym czasie, lecąc od punktu A do B. To są takie latające „bagażówki”, które są w stanie przewozić sporą ilość towaru – wyjaśnia.

Chcę zamówić burgera. Co dalej? – W takim wypadku dzwoni się do restauracji, która w swojej ofercie będzie miała opcję dostawy dronem. Można zamówić bezpośrednio u nich lub też wykorzystać naszego drona – odpowiada Kamil Chrzan. – Zostanie stworzona specjalna aplikacja, dzięki której będzie można tego drona automatycznie wysłać do zainteresowanego miejsca. Oczywiście będzie nad tym czuwał operator. Ktoś będzie musiał tego burgera do drona zapakować i zostanie on dostarczony do wskazanego miejsca – wyjaśnia.

– To na pewno ciekawa inicjatywa. Myślę, że może to stanowczo skrócić czas dostawy – wypowiada się Dominik Czechowski, współwłaściciel punktu gastronomicznego w Lublinie. – Zastanawiam się jednak nad kosztem, czy będzie to opłacalne dla restauracji lub klienta. Druga sprawa to stan, w jakim ten posiłek dotrze do klienta – dodaje.

– W tej chwili mówimy tutaj o ładunkach, których waga nie przekroczy 10 kilogramów, czyli mówimy tu o jakichś lżejszych zakupach, dokumentach, jedzeniu, artykułach sportowych – informuje Kamil Chrzan. – Często przerywamy prace remontowe, żeby jechać po coś do sklepu. Nie musimy tego robić, jeśli dostarczy nam to dron. Usługa będzie o drobinę tańsza niż taksówka, a czas i precyzja o wiele większa. Mówiąc najprościej, w czasie sprzyjających warunków pogodowych dron jest w stanie dotrzeć od jednego do drugiego skrajnego punktu od Lublinie w ciągu 7 minut – tłumaczy.

Korzystałby pan z takiej usługi? – Jakby była powszechna i dostępna cenowo, to pewnie tak – mówi przechodzień. – Co to za różnica w sumie. Dla tych, co lubią kurierem, będzie gorzej. Ci, którzy odbierają w paczkomatach, to dla nich żadna różnica – dopowiadają inni.

– Jeżeli chodzi o ekologów, to myślę, że staną oni po naszej stronie, ponieważ mówimy tu o bardzo ekologicznym środku transportu – mówi Kamil Chrzan. – Sama Unia Europejska swoimi rozporządzeniami i dyrektywami zaleca wprowadzanie tego typu środków transportu. Chcielibyśmy tę technologię przybliżyć zwykłemu użytkownikowi i pokazać, że wraz z rozwojem tej technologii będzie ona w zasięgu każdego. Nie chciałbym, żeby ktokolwiek bał się tej nowej technologii, ponieważ ona i tak nadejdzie. Pytanie tylko kto zrobi to pierwszy – dodaje.

W tej chwili projekt Lublinensis Dron Transport jest na etapie tak zwanej inkubacji. Pomysłodawcy szukają partnerów, a także środków na realizację pomysłu. Jak twierdzą, dostawa dronami, może być czymś powszechnym już za 3 lata.

InYa / WT

Fot. pixabay.com

Exit mobile version