Futsaliści Luxiony AZS-u UMCS-u Lublin byli bardzo blisko awansu do ekstraligi, ale ostatecznie sezon zakończyli na 4. miejscu.
O minionych rozgrywkach i planach na przyszłość z dyrektorem sportowym drużyny Arturem Banasikiem rozmawiał Józef Kufel.
– Zabrakło zimnej głowy. Nie można powiedzieć, żeby sportowo ten sezon był stracony, ponieważ wiele się nauczyliśmy. Na pewno przetarliśmy nowe szlaki, związane z transferami zawodników spoza Lublina. Do awansu zabrakło niewiele. Jeszcze na trzy kolejki przed końcem mogliśmy spokojnie walczyć o wygraną I ligi. Przegraliśmy jednak po sportowej walce – mówi Artur Banasik.
Chociaż z pewnością zespołowi nie pomógł koronawirus. Z powodu choroby i kwarantanny nałożonej na większą część lubelskiego zespołu tuż przed zakończeniem sezonu, drużyna nie mogła trenować przed decydującymi spotkaniami.
Artur Banasik zapowiada, że również w kolejnym sezonie „Dziki” będą walczyć o ekstraklasę. – Bardzo chcielibyśmy, żeby wszyscy dostrzegli, że w Lublinie są nie tylko: żużel, piłka ręczna i siatkówka. Liczymy bardzo, że pozostanie z nami Luxiona. liczymy na nowych sponsorów, włodarzy miasta i województwa. Jesteśmy podrażnieni tym, co się stało i nie odpuścimy. Ale najważniejsze jest ustalenie budżetu. Musimy wiedzieć, co możemy zaoferować zawodnikom. Tutaj musi być zespół na miarę ekstraklasy – deklaruje Artur Banasik.
JK / opr. ToMa
Fot. archiwum