Dzikie zwierzęta coraz częściej na ulicach miast. Kierowcy muszą szczególnie uważać

los 2021 04 20 235500

Już nie tylko na drogach przez lasy, ale coraz częściej na ruchliwych miejskich ulicach można spotkać dzikie zwierzęta – na przykład łosie. Często kończy się to wypadkiem. Do takiego doszło we wtorek, 20 kwietnia na al. Witosa w Lublinie.

I jak ostrzegają specjaliści, do takich niebezpiecznych spotkań dochodzi coraz częściej. 

W wypadku na al. Witosa kierowca nie odniósł obrażeń, łoś nie przeżył zderzenia. Kiedy weterynarze przyjechali na miejsce, okazało się, że potrącone zwierzę jest już martwe.

– Łoś wprawdzie nie miał dużych urazów zewnętrznych, natomiast na pewno były poważne wewnętrzne – mówi Tadeusz Zych, dyrektor Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt.

Do wypadku doszło około 6.00 rano. Ranny łoś przez jakiś czas leżał na pasie zieleni. – Z informacji, które przekazał nam kierowca, wynika, że w pewnym momencie zobaczył wybiegające na jezdnię zwierzę. Łoś w ostatniej chwili „pokazał się” przed maską samochodu. Kierujący nie miał żadnych szans, aby uniknąć tego zderzenia – opowiada komisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Łoś po zderzeniu z samochodem na al. Witosa w Lublinie

Do kolizji z udziałem dzikich zwierząt dochodzi coraz częściej. I to nie tylko w lasach. Uważać musimy wszędzie, bo populacja łosia w naszym regionie jest bardzo duża – mówi Maciej Wójcik, kierownik do spraw łowieckich Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. – Z racji tego, że łoś występuje na terenie prawie całego naszego województwa, ryzyko wtargnięcia tego zwierzęcia na drogę istnieje praktycznie wszędzie. Szczególną ostrożność należy zachować w sąsiedztwie obszarów leśnych, zwłaszcza nocą i wczesnym rankiem, kiedy aktywność zwierząt jest większa.

CZYTAJ: Lublin: doszło do zderzenia samochodu z łosiem

– To zwierzęta mało płochliwe. Wynika to z tego, że nie mają naturalnych wrogów. Nie czują specjalnego respektu przed wtargnięciem na drogę, mimo intensywnego ruchu. To zwierzę wysokie, ciężkie, o znacznych rozmiarach. Powoduje to, że zderzenia są często tragiczne w skutkach – dodaje Maciej Wójcik.  

Dzikie zwierzęta w miastach to coraz częstszy widok. – Notujemy bardzo dużo wypadków, ale szczególnie z udziałem dzików. Nie ma miesiąca, żeby nie było kilku takich sytuacji – mówi Tadeusz Zych. – Notujemy też zwiększenie przypadków przebywania dzikich zwierząt na terenie miast. Myślę, że wiąże się to z tym, że budownictwo mieszkaniowe coraz bardziej „zawłaszcza” lasy i te zwierzęta coraz bardziej się oswajają i migrują na tereny Lublina, gdzie jest to niebezpieczne i dla ludzi, ale szczególnie dla zwierząt.

Policjanci ostrzegają, że w wypadkach z udziałem dzikich zwierząt często giną ludzie. Stąd apele o ostrożność podczas jazdy szczególnie nocą przez tereny leśne.

Co roku w Polsce dochodzi od 20 do 30 tysięcy wypadków drogowych z udziałem dzikich zwierząt.

MaTo / opr. ToMa

Fot. Iwona Burdzanowska

Exit mobile version