Implant pod skórą zamiast portfela? Lublinianin twórcą nowoczesnego rozwiązania

117728466 103698494781866 9024778215741932786 n 2021 04 13 200054

Polsko-brytyjski start-up Walletmor stworzył pierwszy globalnie akceptowalny i w pełni biologicznie bezpieczny implant płatniczy.

Urządzenie, które instaluje się w dowolnej części ciała pod skórą, przeważnie w dłoni, pozwala zastąpić nieporęczny portfel i jest wygodną alternatywą dla karty kredytowej czy urządzenia z funkcją płatności, ze smartfonem włącznie.

– Implant, który oferujemy naszym klientom, jest elastyczny. Mogę go dotykać i nie czuję bólu ani dyskomfortu – mówi założyciel firmy Walletmor Wojciech Paprota. – Jedyne, co czuję w momencie, kiedy dotykam miejsce, w którym jest implant, to to, że dotykam swojej skóry. Osobiście mam implant na zewnętrznej stronie dłoni. Za pomocą ręki, w której wszczepiony jest implant, możemy płacić w każdym miejscu na ziemi. Implant działa w standardowej technologii NFC, w protokole do płatności zbliżeniowych. Oznacza to, że nie ma w sobie żadnego akumulatora ani baterii. Jest zasilany tylko w momencie, gdy terminal zostanie do niego przybliżony na bliską odległość. W chwili, kiedy fale napotkają na swojej drodze implant, mogą sczytać z niego odpowiednie dane. Środki mają być pobrane przez sprzedawców.

– Z perspektywy bezpieczeństwa naszego zdrowia implant jest w pełni bezpieczny, ponieważ jest wykonany z tzw. medycznego plastiku – dodaje Wojciech Paprota. – Kiedy jest wprowadzany do naszego ciała, to nasze tkanki reagują na niego w sposób neutralny. Po prostu obrastają implant, sprawiając, że jest bezpiecznie umiejscowiony i się nie przemieszcza. Co istotne, nie reagują w taki sposób, żeby wywiązała się z tego infekcja. 

Jak mówi psycholog Paweł Fortuna, z badań dotyczących adopcji technologii wynika, że, abyśmy zaakceptowali innowacje, muszą być spełnione dwa czynniki: użyteczność i brak dyskomfortu. 

– Aspekt użyteczności dotyczy tego, że chcemy, żeby życie było łatwiejsze – wyjaśnia Paweł Fortuna. – To dlatego wymyśliliśmy różne telefony komórkowe, Internet itd. Tego typu innowacje będą cieszyły ludzi, którzy są skoncentrowani na użytkowych aspektach różnych rozwiązań, bo tacy ludzie będą sobie myśleli: super, od dzisiaj nie zgubię pieniędzy. Natomiast, jeśli chodzi o komfort czy też dyskomfort emocjonalny, to tutaj mogą pojawić się bariery. Osoby, które mają konserwatywne poglądy, niechętnie patrzą na różnego typu innowacje, zwłaszcza że w tym przypadku chodzi o ingerencję w ciało człowieka. O ile generalnie nie ma problemu z implantacją taką jak zastawki w sercu albo korzystanie z protez, o tyle różnego typu technologie, które nie wzmacniają funkcjonowania ciała, tylko rozszerzają jego funkcje albo zastępują jakieś inne narzędzia, mogą być oceniane w sposób bardziej negatywny, jako próby stworzenia z człowieka mechanizmu, na co zgody nie ma w umysłach bardzo wielu osób.

– Jakby nie było, to jest to bardzo innowacyjna technologia, na którą trzeba być po prostu gotowym – zaznacza Wojciech Paprota. – Uważam, że kwestia edukacji społeczeństwa jest bardzo ważna. W momencie, kiedy ktoś chciałby poświęcić czas i sprawdzić, jaka technologia tak naprawdę tam jest, to znalezienie podstawowych informacji dotyczących tego, czy jesteśmy śledzeni, czy jakiekolwiek nasze zachowania i aktywności mogą być monitorowane, będzie kwestią dosłownie kilku kliknięć. My oferujemy ten implant klientom z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Na dzień dzisiejszy mogę mówić tylko o tym rynku. Zainteresowanie jest takie, że po niespełna trzech miesiącach mieliśmy już ponad stu klientów. W Polsce na dzień dzisiejszy mamy 33 klientów. Jeśli chodzi o zainteresowanie z innych krajów i kontynentów, codziennie dostajemy wiadomości z zapytaniem, kiedy implant zostanie wprowadzony w Stanach Zjednoczonych, Australii czy krajach azjatyckich.

Usługa jest realizowana także w Lublinie. Koszt urządzenia wynosi około 200 euro. 

SzyK/WM

Fot. nadesłane/ Walletmor FB

Exit mobile version