Jarosław Kaczyński: Głęboko wierzę w to, że za kilka miesięcy będzie już po zarazie

jaroslaw kaczynski 2021 04 04 163919

– Głęboko wierzę w to, że rację mają optymiści spośród lekarzy – bo oni się na tym najlepiej znają – i że za kilka miesięcy będzie już po zarazie – powiedział wicepremier i prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński w rozmowie z serwisem Albicla.com wyemitowanej w niedzielę w TV Republika.

Na portalu społecznościowym Albicla.com odbyło się wirtualne spotkanie Klubów „Gazety Polskiej”. Gościem wydarzenia był prezes PiS, Jarosław Kaczyński.

Kaczyński, dziękując za możliwość wzięcia udziału w spotkaniu, przyznał, że ma nadzieję, że będzie w stanie „wlać w serca i umysły trochę nadziei i optymizmu”.

– Dziś pandemia skłania nas ku innemu myśleniu; przynajmniej wielu spośród nas. Skłania nas do pesymizmu, do takiego przeświadczenia, że ten czas po pandemiczny będzie bardzo długi, że będziemy musieli bardzo długo z tego wychodzić. My patrzymy na to inaczej. To, co się zdarzyło, to prawdziwa zaraza. Na pewno już przeszło 100 tys. osób w Polsce zmarło ze względu na koronawirusa. Nie w sposób bezpośredni, bo tych jest na szczęście mniej, ale także ze względu na to, że wiele procedur w służbie zdrowia zostało nieprzeprowadzonych, wiele przeprowadzono zbyt późno, właśnie dlatego, że trzeba było się koncentrować na walce z pandemią. Poza tym bardzo wielu ludzi – i to jest może nawet główna przyczyna – ze względu na pandemię, obawiało się wizyty w szpitalu, obawiało się tego, żeby się nie zarazić. I unikało tego, czego nie powinni unikać – mówił prezes PiS.

Zaznaczył, że „oczywiście to nie jest ich wina, to jest po prostu cena tej sytuacji, którą żeśmy jakoś wszyscy stworzyli, szczególnie w tej pierwszej części epidemii, kiedy ona jeszcze nie była taka bardzo masowa i bardzo groźna”. – Ale, jeśli jest tyle ofiar, to jeszcze raz powtórzę: mamy do czynienia z zarazą. Jednak głęboko wierzę w to, że rację mają optymiści spośród lekarzy – bo oni się na tym najlepiej znają – i za kilka miesięcy będzie już po zarazie. I rozpocznie się okres nie tyle może odbudowy, co powrotu do tego tempa poprawy sytuacji w naszym kraju, które uzyskaliśmy przed wybuchem tego wszystkiego, co nazywamy dzisiaj pandemią – podkreślił Kaczyński.

Dodał, że „co więcej to nawet tempo może nam się uda zwiększyć, że uda się wykorzystać te wszystkie możliwości, które w tej chwili są, które się rodzą”- wskazał. Ocenił, iż wykazaliśmy się odpornością w trakcie nieszczęścia. Podał, że „jeżeli chodzi o najmniejszy spadek PKB znaleźliśmy się na pierwszym miejscu w Unii, jeżeli chodzi o bezrobocie też najściślejsza czołówka i najniższe dzisiaj bezrobocie w UE”.

Jak mówił, „tego rodzaju wskaźników można by tutaj wymienić znacznie więcej”. – Naprawdę pokazaliśmy w trakcie wielkiego nieszczęścia siłę. I ta siła powinna nam służyć dalej, tylko służyć już dla rozwoju, umacniania się we wszystkich dziedzinach. Fundamentem bardzo wielu dziedzin jest gospodarka i tę gospodarkę będziemy mieli szansę rozwijać naprawdę szybko – ocenił prezes PiS.

Wskazał, że „rozwój gospodarczy to także możliwości we wszystkich właściwie dziedzinach, w tym i tych, które też będziemy musieli szybko rozwijać, jak choćby nasze możliwości militarne”. Odnosząc się do sfery militarnej powiedział, iż „żyjemy w świecie coraz bardziej niebezpiecznym i to, co mamy dzisiaj jest niewystarczające”.

Zdaniem Kaczyńskiego „przed nami czasy ciekawe, może nie zawsze bezpieczne, ale to nie nasza wina, to jest po prostu sytuacja obiektywna, ale też dająca ogromną szansę”. – Dla tych, którzy te czasy przeżyją dobrze, będą się angażować, będą wspierać to, co wspierać należy, także czasy wielkiej satysfakcji. W to wierzę. Ku temu w tej chwili prowadzone są wszystkie nasze przygotowania, wszystkie nasze prace – dodał.

Przekazał, że Nowy Ład to jest „skrótowe określenie właśnie całej tej polityki, całego tego zamysłu i konkretnego planu już gotowego, który ma to wszystko ująć w ramy racjonalne; ramy, gdzie różnego rodzaju elementy będą wynikały jedne z drugich, będą się nawzajem uzupełniały, nawzajem wzmacniały i będą prowadziły do tego celu, który chcemy osiągnąć. Celu, który związany jest z losem Polaków, losem naszej Ojczyzny, ale także losem Europy, losem demokracji, dobrze rozumianej demokracji, i z losami całej naszej cywilizacji” – poinformował Kaczyński.

Zacytował także słowa swojego brata, ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który powiedział kiedyś, że „cywilizacja chrześcijańska to cywilizacja najbardziej życzliwa człowiekowi ze wszystkich, jakie w dziejach ludzkości powstały”. – Ta cywilizacja jest dzisiaj atakowana, ale można ją obronić. Można tworzyć nie tylko w Polsce, ale w znacznie szerszym wymiarze front obrony tej cywilizacji. I ten front pewnego dnia może zwyciężyć – zaznaczył prezes PiS. – Trzeba go budować tu w Polsce, ale trzeba go próbować budować także szerzej w Europie, a nawet jeszcze szerzej. To wszystko przed nami – dodał.

Kaczyński pytany był w trakcie spotkania, czy istnieje obawa, że rosyjska szczepionka na koronawirusa Sputnik V zostanie z powodów politycznych narzucona Europie i jaka będzie nasza reakcja, odpowiedział: „Nie widzę w tej chwili żadnej realnej możliwości narzucenia tego Europie”. – Europa w większości akurat w tym wypadku się przeciwko temu broni. Natomiast Unia Europejska zawiodła, żeby nie powiedzieć po prostu skompromitowała się, jeżeli chodzi o zakupy szczepionek. Te błędy, które popełniono przy zawieraniu umów, po prostu wołają o pomstę do nieba. To tak jakby z jednej strony siedzieli negocjatorzy, a z drugiej strony – dzieci. Tak to wyglądało i dzisiaj za to płacimy, bo przecież tych zaszczepionych mogło być dzisiaj w Polsce dużo, dużo więcej, niż w tej chwili. Czyli bylibyśmy dużo bliżej końca epidemii i bardzo wiele osób ocaliłoby już nie tylko zdrowie, ale także i życie – mówił Kaczyński.

Wskazał, że „tylko niektóre państwa na Bałkanach, Węgry też przyjęły tę szczepionkę”. – Ona oczywiście jest w dalszym ciągu propagowana, ale nie ma w tej chwili, jak mi się wydaje, żadnej poważnej możliwości, żeby została nam narzucona. To nie tylko chodzi o Polskę, ale chodzi także o Europę – podkreślił.

Jak dodał, proces szczepień w Unii Europejskiej „bardzo wolno postępuje”. – Na tym tle Polska wypada naprawdę dobrze, ale to małe pocieszenie, gdyby to wszystko było zrobione przez Unię Europejską tak, jak trzeba, to powinniśmy mieć tych szczepionek dużo, dużo więcej. Nie potrafię w tej chwili powiedzieć o ile, ale to są co najmniej dziesiątki procent, jeżeli nie dwa razy więcej – ocenił wicepremier.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version