Dobiegają końca prace remontowe po pożarze w Domu Pielgrzyma w Sanktuarium w Kodniu. Sanktuarium słynie z cudownego obrazu Matki Bożej Kodeńskiej, który zgodnie z miejscowym przekazem ukradł z Rzymu w 1630 roku Mikołaj Sapieha.
– Chcemy jak najszybciej udostępnić Dom Pielgrzyma dla odwiedzających – mówi ojciec Dariusz Buczek z Sanktuarium Maryjnego w Kodniu. – Jeszcze sporo pracy jest w środku i na zewnątrz. Obecnie staramy się zamontować drzwi i wykładziny oraz doprowadzić do tego, żeby system przeciwpożarowy działał na dobre. Dom ma już wszystkie systemy bezpieczeństwa, niezbędne do użytkowania.
CZYTAJ: Pożar w sanktuarium w Kodniu
– Dach jest już ukończony. W środku trwają prace remontowe. Ściany są pomalowane. Czekamy na montaż umywalek, ubikacji, pryszniców – wymienia ojciec Dariusz Buczek. W czasie pożaru zniszczeniu uległy pokoje znajdujące się na poddaszu. – Całe poddasze było remontowane od podstaw, od gołego żelbetonu. Były nawet murowane ściany.
CZYTAJ: Spłonął Dom Pielgrzyma w Kodniu. Ruszyła zbiórka pieniędzy na odbudowę
– Mój pobyt w Kodniu to czas wyciszenia i modlitwy. Tak ja, jak i moi znajomi wcześniej korzystaliśmy z noclegu w Domu Pielgrzyma. Teraz też chcielibyśmy tu przenocować. Wraz z moimi przyjaciółmi z Warszawy i okolic planowaliśmy, żeby w sezonie letnim wybrać się tu na weekend, przenocować i pobyć z Matką Boską Kodeńską – mówi pani Maria, która przyjechała do obrazu Matki Boskiej Kodeńskiej.
– Każdy spodziewa się, że pandemia niedługo minie i grupy pielgrzymów rezerwują już pokoje w Domu Pielgrzyma na lipiec czy sierpień – informuje o. Dariusz Buczek.
– Mamy nadzieję, że ten rok będzie bardziej optymistyczny. Może miesiące letnie pozwolą nam na przyjmowanie pielgrzymek. Jesteśmy na to gotowi. Myślę, że remont Domu Pielgrzyma uda nam się zakończyć w połowie maja. Mamy nadzieję, że pandemia i związane z nią restrykcje będą powoli ustawały, a pielgrzymi będą przyjeżdżali do naszego sanktuarium po wsparcie duchowe, ale też po zasłużony wypoczynek po całym tygodniu pracy – mówi o. Krzysztof Borodziej, superior klasztoru Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Kodniu.
Odbudowa była możliwa w znacznej mierze dzięki wsparciu wiernych.
Do pożaru domu pielgrzyma w Kodniu doszło w listopadzie 2020 roku. Spaliła się część poddasza oraz dach. Straty oszacowano na 1 mln złotych. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
MaT / ToMa
Fot. Małgorzata Tymicka