Mieszkanki Lublina skorzystały z bezpłatnej mammografii. Badanie wykonywane było w tzw. mammobusie, który na dwa dni zaparkował na placu Zamkowym. Z jego usług mogły skorzystać kobiety powyżej 50 roku życia.
– Cały czas robimy takie akcje, by zachęcać mieszkanki do badań i pokazać, że jest to bezpieczne – mówi koordynator ds. profilaktyki i promocji zdrowia Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia, Magdalena Musiatowicz. – Dzięki profilaktyce możemy wykryć chorobę zanim pojawią się pierwsze objawy. Umożliwia to wczesne podjęcie terapii i daje szansę na całkowite wyleczenie.
– Rak piersi jest najczęstszym nowotworem złośliwym występującym u kobiet. Jest to najczęstszy nowotwór złośliwy na świecie i w Polsce. Szacujemy, że w naszym kraju mamy około 20 tysięcy zachorowań rocznie. Umieralność jest na szczęście na stałym poziomie, a nawet zmniejsza się. Ale zależy ona od stopnia zaawansowania nowotworu, w którym jest on wykrywany – informuje lekarz Andrzej Kurylcio, adiunkt w Klinice Chirurgii Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
– Badam się systematycznie co dwa lata. Chcę wiedzieć dla swojego bezpieczeństwa. Mówi się tyle o raku piersi. Skoro mam to badanie za darmo, więc dlaczego mam nie skorzystać – mówią lublinianki badające się w mammobusie.
– Lekarze zalecają robić mammografię przynajmniej co dwa lata, dlatego że umożliwia ona wykrycie guzka w jak najmniejszym rozmiarze. Zycie ratuje na pewno – mówi Henryka Salachna, prezes Lubelskiego Stowarzyszenia Amazonek.
– To jest bardzo ważne. Wczesne wykrycie nowotworu złośliwego wiążę się z możliwością wyleczenia pacjentki. W czasie mammografii jesteśmy w stanie wykryć zmiany o wielkości nawet 3-4 milimetrów. Dlatego używamy jej jako badania populacyjnego, dostępnego dla wszystkich – wyjaśnia Andrzej Kurylcio.
– Jestem już 30 lat po operacji. Gdybym to zaniedbała, nie poszła na mammografię, nie wiadomo, jakby się to skończyło. Niektóre kobiety uważają: „Skoro nic mi nie jest, to nic się nie będzie działo”. A to nieprawda – stwierdza Jolanta Piątek.
– Straszną rzeczą jest, że zgłaszalność na te badania nie przekracza 46%. Tak było jednak przed okresem pandemii. Jestem pełen obaw, jak wygląda to w tej chwili. Bo śmiem twierdzić, że zgłaszalność ta jest znacznie niższa. W wyniku tego będziemy wykrywać raka piersi w większych stadiach zaawansowania, co przekłada się na mniejsze możliwości leczenia i gorszą jakość życia pacjentki – dodaje Andrzej Kurylcio.
– Wszystkie pracownie mammograficzne, zarówno stacjonarne, jak i mobilne są otwarte. Jedynie w 2020 roku, na samym początku pandemii, mammobusy miały krótką przerwę w działalności, ale po trzech miesiącach wróciły na trasy – dodaje Magdalena Musiatowicz. – Placówki działają zachowując pełny reżim sanitarny, więc pacjentki mogą bezpiecznie wykonać badanie.
– Nie można zrezygnować z profilaktycznych badań z powodu obawy przed COVID. Nie zawsze możemy złapać wirusa, a jeśli mamy nowotwór, to on się nadal rozwija. A w tej chorobie każdy miesiąc to bardzo dużo – apeluje Henryka Salachna.
W przyszłym miesiącu w województwie lubelskim mammobusy wykonają 70 tras. Harmonogram można sprawdzić na stronie internetowej lubelskiego NFZ.
Program profilaktyki raka piersi jest skierowany do kobiet w wieku od 50 do 69 lat. Mammografię w ramach programu można wykonać co dwa lata lub – jeżeli takie jest pisemne zalecenie lekarza – co roku.
InYa / opr. ToMa
Fot. pixabay.com