– Niestety wraz ze spadkiem wieku zmniejsza się skłonność do szczepienia, a to bardzo niedobrze – powiedział w czwartek (08.04) premier Mateusz Morawiecki. Dodał przy tym, że 40-latkowie często ciężko przechodzą koronawirusa, a także są „pasami transmisyjnymi” dla dalszych zakażeń.
– Mam ogromną nadzieję, że jesteśmy dzisiaj w punkcie przełomowym – mówił premier podczas wizyty punkcie szczepień przeciw COVID-19 w Skierniewicach. – Do końca kwietnia zaszczepionych zostanie kolejnych 5-6 milionów osób, w zależności od dostępności szczepionek – podkreślił.
Jak wskazał, „w populacji osób od 50 do 59 roku życia mamy ok. 4,6 miliona naszych obywateli”. – Z danych, które otrzymujemy od firm produkujących szczepionki wynika, że jeśli harmonogram będzie dotrzymany, to mniej więcej do połowy maja większość tej populacji zostanie zaszczepiona i będziemy mogli zejść jeszcze niżej w kategorii wiekowej, stąd też przyspieszać będziemy w procesie rejestrowania pacjentów – mówił szef rządu.
CZYTAJ: Premier: W maju dotrze do nas nawet 9 mln szczepionek
– Niestety wraz ze spadkiem wieku zmniejsza się skłonność do szczepienia, a to bardzo niedobrze – mówił Morawiecki. – Młodzi nasi obywatele, młodsi, 40-latkowie, też bardzo ciężko, czasami nierzadko niestety tragicznie, przechodzą COVID-19. Są też nosicielami czy też „pasami transmisyjnymi” dla dalszych zakażeń. A my musimy przerwać ten łańcuch zakażeń, dlatego liczę na to, że już wkrótce będziemy mogli jeszcze szerzej otworzyć dostępność naszego procesu szczepień wraz z kolejnymi informacjami, które będą do nas przychodzić od producentów – podkreślał.
Jak dodał, wraz z dostawami szczepionek do końca II kwartału 2021 roku, a może nawet do końca maja zaszczepić bardzo dużą cześć populacji. – Wtedy ta sytuacja walki z COVID-19 diametralnie się odmieni na lepsze – mówił Morawiecki.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum