– Nie było i nie będzie możliwości wyboru szczepionki przeciw COVID-19 – zaznaczył na konferencji prasowej w czwartek szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Michał Dworczyk.
– Nie będzie możliwości wyboru szczepionki, bo te szczepionki są tak samo skuteczne, tak samo skutecznie chronią przed powikłaniami, ciężkim przebiegiem COVID-19. Tego system nie przewidywał i nie będzie przewidywał, żeby dzwoniąc na infolinię lub rejestrując się przez Internetowe Konto Pacjenta, wybierać sobie szczepionkę – podkreślił Dworczyk, pełniący również funkcję pełnomocnika ds. programu szczepień.
Przypomniał też, że na początku dostawy szczepionek mRNA, czyli firm Moderna i Pfizer, były ograniczone. – Więcej było szczepionek AstraZeneca i dlatego został dokonany taki podział szczepionek między grupy wiekowe zgodnie z rekomendacją Rady Medycznej – stwierdził. Zaznaczył, że te proporcje się zmieniły.
– W tym momencie mamy już więcej szczepionek Pfizera niż AstraZeneca i już tego podziału nie będzie – powiedział. Odpowiedział w ten sposób na informację dziennikarki, że punkty szczepień dostały informacje, że mogą szczepić osoby poniżej 70 lat również szczepionką Pfizera, a nie tylko AstraZeneca.
Minister wytłumaczył też dzisiejsze (01.04) zamieszanie wokół uruchomienia zapisów dla osób w wieku 40-59 lat.
CZYTAJ: Michał Dworczyk: Blisko milion szczepionek firmy Pfizer trafi dużo szybciej do Polski
– Uruchomiliśmy dzisiaj (01.04) w nocy e-skierowania, które zostały wystawione dla tych osób, które zgłosiły się w styczniu, w lutym czy w marcu, w wieku od 40 do 59 lat – poinformował minister. – Łącznie takich osób zgłosiło się ok. 680 tys. Natomiast w tej grupie czterdziestolatkowie stanowią ok. 350 tys. – dodał.
Jak podkreślał, „założenie było takie, że te osoby zaczną być obdzwaniane dzisiaj (01.04) od rana przez automat z propozycjami terminów szczepień, przy czym grupa czterdziestolatków miała otrzymywać propozycję na połowę i drugą połowę maja”. – Niestety, wskutek błędu systemu, te osoby zaczęły być zapisywane również w kwietniu – mówił szef KPRM.
Dworczyk w czasie konferencji zapowiedział, że do czterdziestolatków zadzwonią konsultanci i przesuną im szczepienie na maj, aby w kwietniu szanse miały zaszczepić się jeszcze osoby starsze. Te, którym udało się umówić wizytę na dziś (01.04) lub jutro (02.04) będą zaszczepione, bo trudno by było w tak krótkim terminie znaleźć na ich miejsce innego pacjenta.
– Natomiast osoby powyżej 50. roku życia, które zostały zapisane w czwartek na szczepienia, nie będą miały zmienianych terminów – powiedział Michał Dworczyk. – Te osoby nie będą miały zmienianych terminów, bo już za kilkanaście dni rozpoczniemy ich rejestrację i ich szczepienia w ramach planu, który prezentowaliśmy – sprecyzował.
W tej chwili pacjenci szczepieni są trzema preparatami firm: Pfizer, AstraZeneca i Moderna. Rada Medyczna przy premierze rekomendowała, w świetle wyników najnowszych badań klinicznych, szczepienie preparatem AstraZeneca osób od 18 do 69 lat.
Do końca sierpnia – według zapowiedzi rządu – powinny być zaszczepione wszystkie chętne osoby, a w II kwartale 2021 roku wykonanych ma być 20 mln szczepień.
Od II kwartału szczepić będzie można się w większej liczbie punktów. Oprócz już dostępnych w przychodniach POZ (i w innych stacjonarnych placówkach medycznych), w szpitalach rezerwowych i tymczasowych, szczepić się będzie można też w szpitalach powiatowych (w każdym powiecie jeden szpital), w punktach samorządowych (w każdym powiecie jeden punkt), w punktach drive-thru, w zakładach pracy i w aptekach.
Od 12 kwietnia codziennie na szczepienia będzie mógł się zapisywać kolejny rocznik. Zgodnie z harmonogramem: 12 kwietnia – rocznik 1962, 13 kwietnia – rocznik 1963, 14 kwietnia – rocznik 1964, 15 kwietnia – rocznik 1965, 16 kwietnia – rocznik 1966, 17 kwietnia – rocznik 1967, 19 kwietnia – rocznik 1968, 20 kwietnia – rocznik 1969, 21 kwietnia – rocznik 1970, 22 kwietnia – rocznik 1971, 23 kwietnia – rocznik 1972 i 24 kwietnia – 1973.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum