Na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień Zdrowia. Ma on zwrócić uwagę na najbardziej palące i zaniedbane problemy zdrowotne społeczeństw. Jednym z nich jest depresja.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) prognozuje, że do końca 2030 roku depresja stanie się najczęściej występującą chorobą w skali globu. Szacuje się, że przed wybuchem pandemii nawet 20% polskiej młodzieży cierpiało z powodu zaburzeń depresyjnych.
– W cieniu zagrożenia koronawirusem coraz więcej dzieci i młodzieży zmaga się z zaburzeniami depresyjnymi. O depresji mówimy, gdy przestają nas cieszyć rzeczy, które do tej pory sprawiały nam przyjemność – podkreśla ekspert KUL, psycholog specjalizujący się w pracy z dziećmi i młodzieżą, dr Natalia Kajka.
Psycholog zwraca uwagę, że pandemia powoduje nasilenie problemów psychologicznych, zwłaszcza u młodych ludzi. Badania wskazują, że większość czasu spędzają oni przed ekranem komputera lub telefonu. – Średnio to nawet 10-12 godzin, ale u rekordzisty było to 18 godzin na dobę – podkreśla dr Natalia Kajka. – Młodzi ludzie szczególnie cierpią z powodu izolacji, brakuje im lustra społecznego, kontaktu z rówieśnikami – dodaje.
W okresie pandemii bezpłatną pomoc online oferuje wiele poradni uniwersyteckich. Także wykładowcy i studenci KUL świadczą pomoc psychologiczną. Więcej informacji można znaleźć TUTAJ.
TSpi / opr. ToMa
Fot. archiwum