„Kwiecień plecień poprzeplata trochę zimy, trochę lata” – dopiero było ciepło, wiosennie, a na drzewach pojawiły się już pąki. A dziś (05.04) miejscami obserwujemy śnieg, jest chłodno i pochmurno.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Lublinie ostrzega przed oblodzeniami oraz przymrozkami w regionie. Po opadach deszczu, deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu, zamarzać mogą nawierzchnie dróg i chodników. Ostrzeżenie przed oblodzeniami obowiązuje od godziny 20:00 w we wtorek (06.04) do godziny 7:00 rano w środę (07.04.)
Zaś od godziny 2:00 w nocy obowiązuje ostrzeżenie o przymrozkach. Miejscami prognozowany jest spadek temperatury do około -4°C stopni. Przy gruncie temperatura może spaść do -6°C. Ostrzeżenie obowiązuje do godziny 9:00 rano w piątek (09.04.)
O prognozie dla regionu na najbliższy czas Ewelina Kwaśniewska rozmawiała z rzecznikiem Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie, Grzegorzem Walijewskim. – Najbliższe dni nie będą zbyt wiosenne. To będzie raczej okres późnozimowo-wczesnowiosenny. Z jednej strony temperatura będzie lekko dodatnia, maksymalnie do 4-5 stopni Celsjusza. Z drugiej strony będzie przelotnie padał deszcz, deszcz ze śniegiem, a nawet sam śnieg. Na południu województwa może tego śniegu napadać trochę więcej. Co prawda od czasu do czasu pojawi się słońce, ale w związku z tym, że nad Polską jest powietrze arktyczne, będzie wiał nieprzyjemny wiatr i temperatura odczuwalna będzie jeszcze niższa.
Nie tylko dni będą chłodne. Noce zdecydowanie nie będą należały do najcieplejszych. – Temperatura podczas nich będzie spadała nawet do -5, -6 stopni Celsjusza. Za tym idą przygruntowe przymrozki. To niedobra informacja dla rolników – dodaje Grzegorz Walijewski.
– Sytuacja ma poprawić się w piątek. Wówczas napłynie do nas cieplejsze, morskie powietrze. Co prawda będzie wiał dosyć silny wiatr, ale z kierunku południowo-zachodniego, a więc będzie cieplejszy. Temperatura wzrośnie do 10-11 stopni Celsjusza. A sobota i niedziela będą zdecydowanie cieplejsze. Termometry mogą wskazać nawet 17 stopni. Weekend będzie raczej bez opadów deszczu i ze sporą ilością słońca. Według dzisiejszych prognoz weekend zapowiada się więc bardzo sympatycznie, wiosennie, a temperatury będą wręcz „podletnie” – zapowiada Grzegorz Walijewski.
Letnimi temperaturami nie nacieszymy się jednak zbyt długo. Nad region ma wrócić arktyczne powietrze, a tym samym opady. – Zawitają do nas pochmurne dni. Co prawda słońce będzie próbowało się przebić przez chmury. Niemniej będą obserwowane opady deszczu, deszczu ze śniegiem i samego śniegu. Od przyszłego poniedziałku do przyszłego czwartku każdego dnia może się pojawić gdzieniegdzie przelotny śnieg. Nie będzie go dużo – maksymalnie 2-3 centymetry pokrywy śnieżnej. Poza tym szybko będzie się ona topić – mówi Grzegorz Walijewski.
Taka sytuacja pogodowa nie będzie sprzyjać nie tylko rolnikom, ale i kierowcom. – Na drogach będzie bardzo ślisko, mogą pojawić się oblodzenia. Kierowcy podróżujący po regionie w najbliższym czasie muszą dostosować prędkość do tego, co się dzieje na zewnątrz – apeluje Grzegorz Walijewski.
Podobna sytuacja jest w całym kraju. Jak informuje rzecznik IMGW, w południowej części województwa małopolskiego i podkarpackiego dzisiaj (05.04) spadło ponad 10 centymetrów śniegu.
ElKa / opr. ToMa
Fot. archiwum