67 proc. ludności świata – 5,2 mld – żyje w krajach, w których dochodzi do poważnych naruszeń wolności religijnej – wynika z raportu „Wolność Religijna na świecie 2021″ opublikowanego we wtorek przez papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Jak wynika z raportu, pandemia COVID-19 miała wpływ na wolność religijną, ograniczając kult publiczny, działalność edukacyjną i charytatywną wspólnot wyznaniowych.
Raport można przeczytać TUTAJ.
Według raportu wolność religijna jest naruszana w prawie jednej trzeciej – 31,6 proc. – państw naszego globu, w których mieszka dwie trzecie ludności świata. – 67 proc. ludności świata – 5,2 miliarda żyje w krajach, w których dochodzi do poważnych naruszeń wolności religijnej – wskazano.
– Największe prześladowania są w 26 krajach zamieszkałych przez 3,9 mld ludzi, czyli 51 proc. ludności świata. W tej klasyfikacji znajduje się 12 krajów afrykańskich i 2 kraje azjatyckie – Chiny i Myanmar (Birma), w których toczy się śledztwo w sprawie możliwego ludobójstwa – wynika z raportu PKWP.
Do bardzo poważnych przypadków łamania prawa do wolności religijnej dochodzi w 62 ze 196 państwa na świecie. Liczba ludności żyjącej w granicach tych krajów wynosi blisko 5,2 mld. Niemal połowa z tych krajów znajduje się na kontynencie afrykańskim. Do najcięższych naruszeń dochodzi w najludniejszych krajach świata takich jak: Chiny, Indie, Pakistan, Bangladesz i Nigeria.
Jak podkreślono, w okresie objętym raportem nastąpiło „znaczące nasilenie zjawisk prześladowań i ucisku”.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek ocenił, że „niepokojące w tym raporcie jest to, że tylko w 9 krajach odnotowano lekką poprawę sytuacji dotyczącej wolności religijnej mieszkańców, a aż w 22 krajach odnotowano w ostatnim czasie znaczące pogorszenie tej sytuacji”. – To nie jest tylko kwestia wolności religijnej, a więc możliwości sprawowania kultu, publicznego wyznawania swojej wiary zbiorowo bądź indywidualnie, ale także to jest kwestia przemocy – zauważył szef MEiN.
– Tam gdzie wolność religijna jest łamana, tam mamy do czynienia z prześladowaniami i dyskryminacją na tle religijnym, tam pojawiają się również przestępstwa z przemocy na tle religijnym, a nawet przestępstwa na tle seksualnym z tym związane – powiedział Czarnek. – To są brutalne sceny z życia wyznawców różnych religii – dodał minister.
Jak wskazał, obserwowany w ostatni czasie radykalny wzrost dyskryminacji chrześcijan w takich krajach jak Francja, czy radykalny wzrost antysemityzmu w takich krajach jak Niemcy – jest alarmem, który przyczynił się do powołania Centrum Badań nad Wolnością Religijną przy Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. – Zajmuje się ono badaniem tego zjawiska w Europie, byśmy mogli w Polsce ustrzec się przed wszystkimi tego typu sytuacjami – powiedział minister.
Podkreślił, że „wolność religijna, wolność sumienia jest jedną z podstawowych wolności człowiek”. – Jeśli chcemy zachować pełną wolność w Polsce, musimy przeciwdziałać wszelkim formom dyskryminacji na tle religijnym, zwłaszcza chrześcijan w tym kręgu kulturowym, w którym żyjemy, ale także dyskryminacji wszystkich wyznań jakie są obecne na terenie naszego kraju i w Europie. Musimy przeciwdziałać wszystkim przestępstwom nienawiści na tle religijnym – oświadczył minister Czarnek.
– Polska jest jeszcze krajem bezpiecznym – dodał.
Z raportu „Wolność Religijna na świecie 2021″ wynika, że „23 kraje afrykańskie z 54 mają obecnie bardzo poważne problemy, w tym w 12 krajach te prześladowania są skrajne” – powiedział w czasie prezentacji raportu dyrektor sekcji polskiej stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, ks. prof. Waldemar Cisło. Jako przykład wskazał Republikę Środkowoafrykańską, Etiopię, Erytreę.
Zaznaczył, że „w 43 krajach rządy autorytarne doprowadziły do tego, że mamy różne ograniczenia wolności religijnej”. Wspomniał m.in o islamskim ekstremizmie, który przemieścił się z Bliskiego Wschodu na kraje afrykańskie. – Tam mają mniejsze ograniczenia swojej działalności i religijno-etniczny nacjonalizm – zauważył ks. prof. Cisło.
Zwrócił uwagę, że „nadal w 30 krajach – od 2018 roku – dokonywano zabójstw w aktach nienawiści na tle religijnym”.
Wspomniał także o nowej kategorii, jaką są konsekwencje za zmiany religii, która dotyczy już 42 państw. – Ktoś, kto chce konwertować z islamu na chrześcijaństwo musi się liczyć z bardzo poważnymi represjami – powiedział dyrektor polskiej sekcji stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
– Międzynarodowe sieci dżihadystyczne działające w obszarze okołorównikowym aspirują do roli „międzykontynentalnych kalifatów”. Przemoc dżihadystów rozciąga się od Mali i Mozambiku w Afryce Subsaharyjskiej, do Komorów na Oceanie Indyjskim oraz do Filipin na Morzu Południowochińskim – głosi raport.
Z raportu wynika, że uznanym narzędziem rekrutacji i radykalizacji postaw na Zachodzie jest tzw. „cyberkalifat”, rozszerzający się w skali globalnej. – Terroryści islamscy wykorzystują zaawansowane technologie cyfrowe do rekrutacji, radykalizacji i ataków – zaznaczono.
Zwrócono jednocześnie uwagę, że „jednostki antyterrorystyczne, choć nie były w stanie zneutralizować komunikacji internetowej terrorystów, zdołały jednak udaremnić ataki w kilku krajach zachodnich”.
Zgodnie z raportem, mniejszości religijne są obwiniane za pandemię. – Istniejące wcześniej uprzedzenia społeczne wobec mniejszości religijnych w krajach takich jak Chiny, Niger, Turcja, Egipt i Pakistan doprowadziły do nasilenia dyskryminacji podczas pandemii COVID-19 poprzez, na przykład, odmowę dostępu do żywności i pomocy medycznej – czytamy.
Zwrócono uwagę, że grupy ekstremistów wykorzystały pandemię do rekrutacji nowych członków. – Liczne internetowe publikacje propagandowe Al-Kaidy, Daesh (Państwa Islamskiego) i Boko Haram opisywały COVID-19, jako karę boską dla „dekadenckiego Zachodu”, obiecywały odporność na wirusa i zapewniały dżihadystom miejsce w raju” – podaje raport. – W całym regionie Sahelu, od Mali po Burkina Faso, od Nigru po Nigerię, a także w regionie Cabo Delga w północnym Mozambiku, islamiści przegrupowali się, dozbroili i wzmocnili istniejące – lub stworzyli nowe – struktury i sojusze” – czytamy w raporcie.
PKWP zwraca również uwagę, że autorytarne reżimy takie jak Chiny, „wykorzystały epidemię do nałożenia większych ograniczeń na praktykowanie religii i zamknięcia stron internetowych, na których transmitowane są nabożeństwa”.
Związany z pandemią kryzys gospodarczy skłonił do poszukiwania w mediach społecznościowych, kozłów ofiarnych, rasowych lub religijnych.
– W internecie mnożyły się teorie spiskowe twierdzące, że Żydzi spowodowali wybuch epidemii, w Indiach zarzuty kierowano przeciwko mniejszościom muzułmańskim, a w kilku krajach, takich jak Chiny, Niger, Turcja i Egipt, winą za pandemię obarczano chrześcijan – podaje raport.
Wskazano, że autorytarne rządy i grupy fundamentalistyczne nasiliły prześladowania religijne. – Partie i agresywne ugrupowania nacjonalistyczno-religijne manipulowane przez rządy i współpracujących z nimi przywódców religijnych, doprowadziły do wzrostu supremacji etniczno-religijnej w krajach azjatyckich o większości hinduistycznej i buddyjskiej. Ruchy te jeszcze bardziej uciskały mniejszości religijne, sprowadzając je do statusu obywateli de facto drugiej kategorii – czytamy w raporcie.
Zwrócono uwagę, że coraz częściej stosuje się przemoc seksualną, jako broń przeciwko mniejszościom religijnym. – W coraz większej liczbie krajów odnotowano przestępstwa wobec dziewcząt i kobiet uprowadzanych, gwałconych i przymuszanych do zmiany wiary pod groźbą utraty zdrowia i życia – wskazano w raporcie.
Jak zaznaczono, „rosnąca liczba tych przestępstw, które często uchodzą sprawcom bezkarnie, wydaje się wskazywać na fundamentalistyczną strategię mającą na celu przymuszanie społeczności mniejszościowych do porzucenia tradycyjnie zajmowanych przez nią ziem i emigrację ze względów bezpieczeństwa”. – W Pakistanie rocznie 800 dziewczynek i młodych kobiet chrześcijańskich jest porywanych i wydawanych na siłę za mąż i ślad po nich ginie. Podobnie jest w przypadku Koptów w Egipcie. Najmłodsza dziewczynka wykupiona z rąk państwa islamskiego miała 6 lat – powiedział ks. prof. Cisło.
Z raportu wynika, że w grupy wyznaniowe coraz częściej wymierzone są „represyjne technologie”. – 626 milionów kamer wspomaganych przez sztuczną inteligencję (AI), skanery smartfonów w kluczowych punktach kontroli ruchu pieszego, połączone z platformami analitycznymi i zintegrowanym systemem kredytów społecznych, mają zagwarantować, że przywódcy religijni i wierni różnych wyznań będą lojalni wobec Komunistycznej Partii Chin – podano.
Raport pokazuje, że „30,4 mln muzułmanów w Chinach i Myanmarze (w tym Ujgurów i Rohindżów) spotyka się z poważnymi prześladowaniami”. Tymczasem „społeczność światowa dopiero w ostatnim czasie, używając prawa międzynarodowego, stara się je powstrzymać” – czytamy.
Zwrócono także uwagę, że Zachód odrzucił narzędzia, które ograniczają radykalizację. – Mimo że rządy uznają, że nauczanie religii w szkołach zmniejsza radykalizację i zwiększa świadomość międzyreligijną wśród młodzieży, to jednak coraz więcej krajów likwiduje lekcje religii w systemie edukacji powszechnej – wynika z raportu.
Wskazano, że istnieje tzw. „uprzejme” prześladowanie. – Termin ten odzwierciedla stanowienie nowych praw, norm kulturowych, które powodują, że prawa jednostki do wolności sumienia i wyznania wchodzą w głęboki konflikt z obywatelskim obowiązkiem ich respektowania – wyjaśniano.
Ks. prof. Cisło wskazał także na rosnące prześladowania na tle religijnym w Europie. Powołując się na francuski dziennik „Le Figaro” powiedział, że „w ostatnich kilku latach liczba ataków na miejsca związane z kultem chrześcijańskim wzrosła o 90 proc. we Francji, zaś na miejsca związane z kultem judaizmu czy islamu spadała o 58,5 proc.” – Natomiast w 2020 mieliśmy na terenie Niemiec nad 2 tys. 300 ataków skierowanych przeciwko gminom żydowskim – zaznaczył ks. prof. Cisło.
Papież Franciszek w lutym 2019 r. podpisał w Abu Zabi wraz z wielkim imamem Ahamadem Al-Tayyibem z Uniwersytetu Al-Azhar, przywódcą sunnickiego świata muzułmańskiego „Dokument o ludzkim braterstwie dla pokoju światowego i współistnienia”.
W marcu 2021 roku papież odwiedził Irak – kraj mający szyicką większość – w celu pogłębienia dialogu międzyreligijnego. Franciszek odprawił także pierwszą w historii katolicką mszę św. na Półwyspie Arabskim.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. pkwp.org