Katastrofa smoleńska to wydarzenie, o którym na pewno będzie trzeba pisać w podręcznikach historii XXI w. – powiedział w piątek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Szef MEiN w piątkowej rozmowie w Radiu Wrocław pytany o to, czy młodzież powinna uczyć się o katastrofie smoleńskiej z podręczników historii, powiedział: bezwzględnie tak.
– Przecież to jest wydarzenie, które jest najtragiczniejszym w powojennych dziejach Polski, jeśli chodzi o losy polskiej państwowości, bo mówimy tutaj przecież o państwie polskim, o najwyższych rangą funkcjonariuszach państwa polskiego z prezydentem RP na czele – powiedział minister.
Dodał, że w kontekście katastrofy smoleńskiej mowa też jest „o pewnych działaniach, czy zaniechaniach ze strony tych, którzy wówczas rządzili”.
– O odpowiedzialności politycznej, która jest ewidentna po stronie Rady Ministrów Donalda Tuska – mówił minister Czarnek.
Minister podkreślił, że katastrofa smoleńska miała „ogromne znaczenie dla losów Polski po 2010 r., ale też dla losów Europy”.
– To jest ogromne wydarzenie, o którym trzeba będzie w podręcznikach historii XXI wieku na pewno pisać i to dosyć szczegółowo – powiedział.
Przemysław Czarnek przypomniał, że na razie podstawy programowe zakładają nauczanie historii w klasie 4 szkół ponadpodstawowych mniej więcej do wejścia Polski do Unii Europejskiej.
– Kolejne prace nad podstawami programowymi, które będą określać już to, co się dzieje w XXI wieku, na pewno będą dotykały szczegółowo tego 10 kwietnia 2010. I oczywiście trzeba będzie to rzetelnie i szczegółowo przedstawić naszej młodzieży w podręcznikach do historii – powiedział minister.
RL/PAP/WP
Fot. archiwum