18 rowerów trafiło do podopiecznych domów dziecka w powiecie bialskim. Akcję zorganizował właściciel jednego ze sklepów rowerowych w Białej Podlaskiej.
– Zaskoczyła nas hojność mieszkańców miasta i okolic – mówi inicjator przedsięwzięcia Marek Bartkiewicz. – Ogłosiliśmy taką akcję, żeby mieszkańcy Białej Podlaskiej i okolic, którzy mają zbędne rowery gdzieś w garażach, szopach, przeprowadzili je do nas. My te rowery naprawiliśmy, do każdego coś tam dołożyliśmy. Kiedy zaczął się okres wiosenny, przekazujemy je dla domów dziecka. Chętnie przeprowadzali nawet z daleka, bo spod Łomaz, Kodnia, Janowa. Jednoślady podarowali nie tylko mieszkańcy Białej Podlaskiej, ale również okolic.
– Jaka jest reakcja w związku z tą akcją?
– To była pierwsza taka akcja. Może nie jest u nas jeszcze tak dobrze znana, ludzie więc trochę obawiają się, czy te rowery rzeczywiście trafią do domu dziecka. Ale wydaje mi się, że kolejna akcja – bo zrobimy taką też w następnym roku – może będzie lepsza: będzie więcej rowerów i może będą one lepszej klasy – uważa Marek Bartkiewicz.
– A miał pan sygnały, że te rowery są potrzebne w domu dziecka?
– Przyprowadzali do nas rowery z domu dziecka w stanie opłakanym. Remont takiego roweru kosztował w granicach 200 nawet 350 złotych. Okazało się, że dla nich to duży koszt i m.in. dlatego wystąpiliśmy z tą akcją – tłumaczy Marek Bartkiewicz.
– Wśród podarowanych rowerów były rowery również dobre, czyli nie wymagające naprawy – mówi Krzysztof Specka, serwisant rowerowy. – Była tylko kwestia podpompowania i przygotowania roweru do dalszej jazdy. W niektórych trzeba było wymieniać opony, ogumienie, dętki i doprowadzić je do stanu używalności.
– W ostatnim czasie zostaliśmy obdarowani rowerami z akcji pana Marka – mówi Teresa Lewczuk, koordynator Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Komarnie. – Do placówki w Komarnie trafiło 9 rowerów, do placówki w Szachach 3, a w Janowie 6 rowerów. Zostały one przeznaczone dla naszych wychowanków. W chwili obecnej w placówce mamy 14 wychowanków. Dzieci są bardzo zadowolone z otrzymanych darów. Nie każde dziecko miało do tej pory swój rower i musiały się dotychczas dzielić tymi, które posiadały. Teraz mamy taką możliwość, żeby każde dziecko miało swój rower.
– Chciałabym bardzo podziękować za tę cudowną akcję – dodaje Renata Jówko, wychowawca w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej w Komarnie. – Nasze dzieci potrzebują dużo ruchu na świeżym powietrzu, zwłaszcza teraz ze względu na to zamknięcie covidowe. Naprawdę cieszymy się bardzo. Dzieci naprawdę są wdzięczne.
– Te rowery są fajne – przyznaje Szymon, wychowanek placówki.
Jak dodaje Teresa Lewczuk, wśród rowerów też była hulajnoga: – Z tej hulajnogi cieszy się nasz Wiktor, 6-letni chłopczyk, który otrzymał ją i jest bardzo zadowolony. Świetnie sobie radzi.
W sumie w ramach akcji udało się zebrać 28 rowerów. Oprócz 18 jednośladów dla domów dziecka w powiecie bialskim, dwa przekazano rodzinie zastępczej z powiatu bialskiego, a 8 rowerów trafiło do podopiecznych Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rokitnie.
MaT / GRa
Fot. Małgorzata Tymicka