Rzecznik Ministerstwa Zdrowia: Nie lekceważmy objawów choroby, bo potem do zdrowia możemy nie wrócić

img 20210220 201032 2021 04 02 161557

– Nie lekceważmy objawów choroby, również w święta, bo potem do zdrowia możemy nie wrócić. Gdy wystąpią niepokojące symptomy, natychmiast zwracajmy się o pomoc lekarską, by po okresie świątecznym uniknąć drastycznego wzrostu hospitalizacji – powiedział rzecznik prasowy Wojciech Andrusiewicz.

– Jeśli będziemy czuć się źle, to czas świąteczny nie jest po to, by siedzieć z gorączką i z dusznościami w domu. To czas na reakcję. Nie chcemy mieć po świętach drastycznego wzrostu hospitalizacji, w tym hospitalizacji w stanach ciężkich – zaapelował.

Uczulił, że jeśli ktokolwiek będzie czuł się źle, pojawią się u niego objawy choroby, to nie powinien zwlekać z szukaniem pomocy medycznej. Jeśli to zlekceważy, to może do zdrowia potem nie wrócić.

Zaznaczył w piątek na konferencji prasowej, że święta powinniśmy spędzić w izolacji społecznej. – To nasz apel. Obowiązują tu oczywiście rygory epidemiczne, ale myślę, że najbardziej wartościowe będzie nasze własne odpowiedzialne podejście – powiedział.

Ostrzegł też, że mimo obserwowanego w piątek spadku dobowych nowych zakażeń do 30 546 z najwyższego w czasie epidemii wyniku – 35 251 w czwartek – nie możemy lekceważyć epidemii. – Ten wynik może się utrzymać, jeśli będziemy jako społeczeństwo odpowiedzialni, ale utrzymać się nie musi. Ta tendencja może się bardzo szybko odwrócić przeciwko nam – powiedział.

CZYTAJ: Michał Dworczyk: W pierwszym pełnym tygodniu po świętach osiągniemy milion szczepień tygodniowo

W Polsce zdiagnozowano ostatniej doby (02.04) 30 546 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 497 osób.

Łączna liczba zakażonych od początku wykrycia pierwszego przypadku w Polsce wynosi tym samym 2 387 511, z czego 54 165 chorych zmarło.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. archiwum

 

Exit mobile version