– Mamy delikatne zejście ze szczytu i chcielibyśmy, żeby ten trend się utrzymał – mówił rzecznik Ministerstwa Zdrowia, Wojciech Andrusiewicz, odnosząc się do liczby nowych zachorowań na COVID-19. Stwierdził jednak, że „w polskich szpitalach szczyt III fali właśnie się przetacza”.
Rzecznik resortu zdrowia podczas konferencji prasowej odniósł się do czwartkowych (08.04. danych o nowych zakażeniach na koronawirusa, które wyniosły 27 887 nowych przypadków.
– Przy ponad 111 tys. testów, czyli przy bardzo dużej skali testowania w Polsce, mamy niecałe 28 tys. zakażeń. To jest rzeczywisty obraz, jak wygląda III fala epidemiczna w Polsce – powiedział Andrusiewicz. – Mamy delikatne zejście ze szczytu i chcielibyśmy, żeby ten trend się utrzymał – dodał. – To zależy tylko od nas, jak zachowamy się w najbliższych dniach, bo ta tendencja spadkowa utrzymuje się od kilku dni – mówił.
Podkreślał przy tym, że za tendencją spadkową zachorowań podąża jednak tendencja wzrostowa liczby hospitalizowanych.
– Mimo że mamy spadek delikatny obłożenia łóżek szpitalnych, bo dzisiaj to obłożenie wzrosło nam na poziomie 170 łóżek, co jak na ostatnie dni, biorąc pod uwagę, że mieliśmy wzrosty rzędu 900-1100 dodatkowych hospitalizacji, jest to liczba nieduża, ale w polskich szpitalach szczyt III fali właśnie się przetacza. To jest bardzo niebezpieczne dla polskiej służby zdrowia, to jest bardzo niebezpieczne dla nas jako dla społeczeństwa. Dlatego musimy o siebie dbać w tych dniach – mówił Andrusiewicz.
Jak podało w czwartek (08.04) rano Ministerstwo Zdrowia, ostatniej doby wykonano rekordową liczbę testów na obecność koronawirusa – 111 531, w tym 38 641 testów antygenowych.
Wcześniej najwięcej testów diagnostycznych w ciągu doby wykonano 1 kwietnia. Było ich wówczas ponad 109,4 tys. Wtedy też zdiagnozowano najwięcej nowych przypadków COVID-19, czyli 35 251.
W czwartek (08.04) resort poinformował też o najwyższej dotychczas dziennej liczbie zgonów. W wyniku COVID-19 zmarło 241 osób, a z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami – 713. W sumie to 954 zgony.
Jak tłumaczył Andrusiewicz: – Na dzisiejszy tragiczny wynik dotyczący 954 zgonów składa się m.in. zaraportowanie zgonów z okresu świątecznego – od Wielkiego Piątku aż do świątecznego poniedziałku. Na te 954 dzisiaj ogłoszone zgony mamy w granicach 100 zgonów z Wielkiego Piątku, w granicach 130 zgonów z Wielkiej Soboty i 130 zgonów z Wielkiej Niedzieli. Jest to więc duża liczba 954, ale ona też w pełni nie obrazuje tej ostatniej doby czy właściwie ostatnich dwóch dni, bo najczęściej bieżące raportowanie dotyczy 24 do 48 godzin – wyjaśniał.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum