– Biorąc pod uwagę spadającą liczbę hospitalizacji z powodu COVID-19, możemy przywracać zabiegi planowe – powiedział w piątek na briefingu prasowym rzecznik resortu zdrowia, Wojciech Andrusiewicz.
Rzecznik wskazał, że w tej chwili spada obłożenie łóżek przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19. W jednym tygodniu o około 5,5 tys., a w kolejnym może ten spadek może wynieść nawet7 tys. Dlatego też biorąc to pod uwagę taką tendencję istnieje „potencjał łóżkowy do przekształcania i wprowadzania ponownie zabiegów planowych”.
Zaznaczył jednak, że będzie to następować sukcesywnie. – Na pewno nie będzie takiej możliwości, by od razu ruszyć ze stuprocentowym obłożeniem zabiegów planowych – powiedział Andrusiewicz. Wyraził też obawy o to, że pacjenci nie będą zgłaszać się na te zabiegi. – Gdybyśmy spojrzeli na wizyty u specjalistów w ostatnim czasie, to niestety spadają nie z racji tego, że nie są oni dostępni, tylko trochę wynika to ze strachu pacjentów przed zgłoszeniem się i diagnostyką – wyjaśnił.
Dodał, że resort będzie zachęcał do tego, by pacjenci powrócili do diagnostyki i zabiegów.
Minister zdrowia Adam Niedzielski w poniedziałek zapowiedział, że od 4 maja placówki powinny wycofywać się z ograniczeń planowych zabiegów.
Narodowy Fundusz Zdrowia 8 marca, aby zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala, zalecił ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo. Wyjaśnił jednocześnie wtedy, że ograniczenie nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Dodatkowo – jak wskazał Fundusz – przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń należało wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii.
Zalecenie dotyczyło przede wszystkim: planowanych pobytów w szpitalach w celu przeprowadzenia diagnostyki, zabiegów diagnostycznych, leczniczych i operacyjnych, w szczególności endoprotezoplastyki dużych stawów, dużych zabiegów korekcyjnych kręgosłupa, zabiegów naczyniowych na aorcie brzusznej i piersiowej, pomostowania naczyń wieńcowych, jak również dużych zabiegów torakochirurgicznych, zabiegów wewnątrzczaszkowych, nefrektomii, histerektomii, ale z powodów innych niż onkologiczne.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum