Okres wiosenny to czas, w którym młodzież przystępuje do sakramentu bierzmowania. Ograniczenia pandemiczne wymuszają nowe rozwiązania uwzgledniające limity wiernych w kościołach. Niektórzy biskupi delegują dodatkowych szafarzy sakramentu bierzmowania, niekiedy przystąpienie do sakramentu przenosi się na nieokreślony czas, gdy obostrzenia będą łagodniejsze.
Konsultor Komisji Wychowania przy Episkopacie Polski i dyrektor wydziału katechetycznego świdnickiej kurii biskupiej ksiądz doktor Marek Korgul powiedział Polskiemu Radiu, że decyzje o organizacji bierzmowania biskupi diecezjalni pozostawiają proboszczom. Będą one uzależnione od wielkości parafii. Jak mówi kapłan, inaczej wygląda sytuacja w kilkunastotysięcznej parafii, gdy tej młodzieży jest bardzo dużo, a inaczej w małych parafiach.
Dyrektor wydziału katechetycznego archidiecezji krakowskiej ksiądz Andrzej Kilian zwraca uwagę, że obecnie organizowanie bierzmowania i pierwszych komunii wiąże się dodatkowymi celebracjami. – Zdarza się, że w mniejszych parafiach są podziały na dwie grupy, i biskup celebruje dwie msze święte z udzieleniem sakramentu bierzmowania – mówi ksiądz Kilian. Jeśli parafie są większe i są większe grupy młodzieży, celebracji jest więcej.
Jak dodaje ksiądz Andrzej Kilian, podobna sytuacja jest przy organizacji pierwszych komunii. W dużych parafiach są one rozkładane nawet na sześć celebracji w sześciu różnych termiach.
Ksiądz Marek Korgul podkreśla, że bierzmowanie ośmioklasistów to ważne wydarzenie w ich życiu i nie może być traktowane jako formalność. – Chodzi o to, by rzeczywiście młody człowiek w okresie dojrzewania, wejścia w dorosłe życie, miał pomoc od Boga, pragnienie przyjęcia darów Ducha Świętego – mówi ksiądz Korgul.
Ze względu na ograniczenia pandemiczne w kościołach do 18 kwietnia może przebywać jedna osoba na 20 metrów kwadratowych. W niektórych diecezjach w przypadku przedłużenia restrykcji bierze się pod uwagę organizowanie indywidualnych celebracji sakramentu bierzmowania.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. archiwum