Sterty śmieci w Okunince. Gmina rusza do walki z dzikimi wysypiskami

1 2021 04 23 183959

W Okunince nad Jeziorem Białym wielkogabarytowe śmieci są składowane, gdzie popadnie. Problem powraca co roku wiosną, gdy właściciele posesji przygotowują się do sezonu. I nie chodzi tylko o stare meble.

Włodawscy urzędnicy zapowiadają walkę ze śmiecącymi. Urząd umieścił w Internecie zdjęcia stert wielkogabarytowych śmieci z Okuninki. Posypały się komentarze, że gmina nie poinformowała w należyty sposób, kiedy takie odpady można wyrzucić, a ich wywozów jest za mało. 

– Próbowaliśmy wielu sposobów. Między innymi wprowadziliśmy zmiany harmonogramu. Ale wszystko to bez skutku – mówi Marta Wawryszuk, sekretarz gminy Włodawa. – Mieszkańcy mówili, że te odpady były wywożone za wcześnie. Kilka lat temu przesunęliśmy harmonogram na późniejszą datę. Ale to nic nie zmieniło. Co roku jest ta sama historia.  

– Takie rzeczy dzieją się albo podczas przygotowywania się do sezonu, albo po sezonie – wylicza Dariusz Semeniuk, wójt gminy Włodawa. – Zrobiliśmy odbiór odpadów wielkogabarytowych dwa razy w roku: wiosną i jesienią. Uważamy, że system jest jasny. Wystarczy tylko przestrzegać zasad. Ale niestety są osoby, które dopuszczają się niekulturalnego zaśmiecania.

– Jeden z właścicieli nieruchomości w Okunince, który miał monitoring, udostępnił w Internecie filmik, kiedy w biały dzień podjeżdża samochód i zwala worki ze śmieciami na jego posesję. Problem ten więc dotyczy nie tylko nieruchomości gminnych, ale i prywatnych osób, które cierpią z tego powodu, że komuś ciężko w terminie oddać odpady. Mamy nawet Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów w Różance, gdzie można zostawić śmieci. W uzasadnionych sytuacjach można też zadzwonić do Gminnego Zakładu Komunalnego i wówczas śmieci zostaną odebrane poza harmonogramem –  informuje Marta Wawryszuk.

– Problem jest widoczny na każdym kroku, zwłaszcza kiedy nadchodzi sezon – przyznają mieszkańcy pobliskiej Włodawy. – Wystarczy wiosną przejechać się wokół jeziora i widać wystawione wszędzie śmieci wielkogabarytowe. Gdy zaczyna się sezon turystyczny, większość śmieci przy głównych drogach jest posprzątana. Ale wystarczy zrobić krok w lewo czy prawo, żeby zobaczyć, że Okuninka jest bardzo zaśmiecona – mówi jeden z nich.

– Ten ostatni problem dotyczy indywidualnych turystów. Trudno zabierać im te śmieci ze sobą do Lublina czy do Warszawy. Polityka gminy w odbieraniu śmieci to osobny temat. Spycha ona wszystko na ludzi, którzy tam funkcjonują. Wynoszą śmieci, ponieważ nie ma podstawionych kontenerów – mówi mieszkaniec.     

– Nie ma możliwości ich podstawienia. Ustawa mówi jasno, że śmieci muszą być odbierane spod posesji, żeby można było zidentyfikować, czyje one są i w przypadku złej segregacji wiedzieć, kogo obciążyć jej kosztami. Tak jest w całej Polsce. I mamy obowiązek odebrać spod posesji każdą ilość odpadów – tłumaczy Marta Wawryszuk. – Ale jeśli odpady są składowane na dzikich wysypiskach, płacimy z innych środków z budżetu gminy i te koszty obciążają wszystkich mieszkańców.      

– W tym roku będziemy ostrzej podchodzić do tego problemu. Jesteśmy po rozmowach z policją, która będzie bardzo uważała. Zastanawiamy się nawet nad stworzeniem straży gminnej, która pilnowałaby terenu Jeziora Białego – stwierdza wójt Dariusz Semeniuk.

– Idziemy w stronę monitoringu. Będziemy instalować kamery i po prostu kierować te sprawy na policję. Bo w tej chwili jest to jedyne rozwiązanie – dodaje Marta Wawryszuk.

Urzędnicy przypominają, że gmina ma obowiązek odebrać każdą ilość śmieci, o ile są one wystawione przy posesji. Zapewniają, że nie ma to wpływu na wysokość opłaty za odpady.  

Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów w Różance działa w każdy czwartek. Z kolei z Gminnym Zakładem Komunalnym można się kontaktować pod numerem telefonu 82 572 52 41.

RyK / opr. ToMa

Fot. Urząd Gminy Włodawa

Exit mobile version