Szybszy wyjazd do akcji i większa funkcjonalność. Strażacy z Ryk zmienili siedzibę

20210429 100558 2021 04 29 181638

Państwowa Straż Pożarna w Rykach ma nową siedzibę. Kilka miesięcy temu zakończyła się budowa nowej strażnicy, ale dopiero kilka dni temu strażacy mogli przeprowadzić się z centrum Ryk do nowego obiektu położonego przy wjeździe do miasta.

– Dzięki tej zmianie możemy sprawniej wyjeżdżać do akcji, poprawił się także komfort pracy strażaków – mówi komendant Państwowej Straży Pożarnej w Rykach starszy brygadier Krzysztof Morawski. – Przede wszystkim chodzi tutaj o pomieszczenia techniczne, które były nam niezbędne. Strażak, przystępując do służby, pierwszy kontakt ma z szatnią. Jest tu szatnia brudna, szatnia czysta – cały ciąg technologiczny, który umożliwia bardzo wygodne użytkowanie tego obiektu i później przygotowanie do wyjazdów alarmowych w trakcie służby. Główną częścią – z największym udziałem powierzchniowym tego obiektu – jest część z garażami. Mamy dwa garaże. Widać przeogromny kontrast między tym, co mieliśmy w starej strażnicy, i tym, co jest teraz. 

– Wcześniej było ciasno. Ludzie parkowali przy kinie i było ciężko wyjeżdżać. Teraz strażnica jest troszkę na poboczu i zmienia to sytuację – zauważa jeden z mieszkańców Ryk.

– Wiele osób tu parkowało i był kłopot, gdy wyjeżdżał wóz – potwierdza kolejna mieszkanka. 

– Budynek jest okazały i stoi przy głównej trasie. Dla samej miejscowości to atrakcja – dodaje inna mieszkanka.

– Obiekt sam broni się wyglądem. Wewnątrz jest to, co jest najważniejsze dla nas, czyli pełna funkcjonalność – podkreśla starszy brygadier Krzysztof Morawski. – Znajdują się tu dwie klatki schodowe, część biurowa, są też dwa pomieszczenia na drugiej kondygnacji. Mamy też salę edukacyjną „Ognik”, która zostanie wyposażona w drugim etapie i będzie stanowiła doskonałą bazę edukacyjną dla naszych najmłodszych. Mamy strefę podziału bojowego, która jest całkowicie niedostępna dla osób postronnych. Jest stanowisko kierowania. W tym pomieszczeniu może funkcjonować właściwie jeden dyżurny, który ma pełne zaplecze. Mamy salę konferencyjną. Jest ona mała, nazywamy ją salą narad. Właśnie w tym pomieszczeniu w okresie pandemicznym odbywamy wideokonferencje. To tu mamy specjalne urządzenia. Przy tym stole możemy realizować wszelkiego rodzaju narady i odprawy wewnętrzne.

– Jednostka na naszym terenie jest bardzo ważna z wielu względów – zaznacza starosta rycki Dariusz Szczygielski. – Przede wszystkim mamy tu przebieg drogi ekspresowej S17, co ma duże znaczenie jeżeli chodzi o wypadki. Mamy też linie kolejowe. Trzeba wziąć pod uwagę, że Państwowa Straż Pożarna ma też swój punkt w Dęblinie, na Masowie. To duży węzeł kolejowy, który jest bardzo znaczący. W przypadku, gdyby się coś zadziało, straż jest potrzebna.

– Budowa nie była prowadzona bezproblemowo. Wielokrotnie mówiliśmy o oczyszczalni, która jest pod budynkiem i którą odnaleziono. To również wymagało podjęcia pewnych czynności i dokonania pewnych zmian. Niestety na tamtym etapie trzeba było się z tym mierzyć – mówi starszy brygadier Krzysztof Morawski. – Za tymi ścianami znajduje się część technologii codziennej. Mamy tu szatnie: szatnię brudną, gdzie strażacy przetrzymują swoje ubrania specjalne, i szatnię czystą. Tutaj znajduje się też część pralni. Jest to taka perełka. W pralni kryją się bardzo specjalistyczne urządzenia. Mieści się tu układ pralnic i suszarek do ubrań oraz butów. Mamy też garaże. Ich wykończenie to – można powiedzieć – najnowsza technologia. Dziś jest dzień gospodarczy, więc nie ma tu samochodów. Dokonujemy przeglądu i przeprowadzamy prace gospodarcze.

Dodajmy, że budowa nowej strażnicy kosztowała 16 milionów złotych.

ŁuG/WM

Fot. Łukasz Grabczak

Exit mobile version