59-latek z Zamościa chciał zarobić pieniądze, w rezultacie stracił 125 tysięcy złotych. Za namową oszusta, podającego się za „doradcę finansowego”, mężczyzna zainstalował na komputerze program do zdalnej obsługi urządzenia.
– Program miał umożliwić pokrzywdzonemu inwestowanie za pośrednictwem Internetu. Jak się okazało posłużył oszustom do przejęcia kontroli nad kontem 59-latka i wykonania z jego rachunku kilku przelewów – mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło. – Do 59-latka zadzwoniła kobieta i uprzedziła, że otrzyma telefon z firmy inwestycyjnej. Jej pracownik miał nauczyć pokrzywdzonego, jak pomnażać wpłacone pieniądze. Mężczyzna polecił 59-latkowi: zainstalowanie na komputerze programu do zdalnej obsługi pulpitu, udostępnienie rozmówcy kodu dostępu oraz zalogowanie się na konto bankowe. Pokrzywdzony widział, jak rozmówca na jego koncie wykonuje operacje finansowe. Kiedy oszust wykonywał przelewy, pokrzywdzony za każdym razem zatwierdzał ich wykonanie.
– Oszust zapewniał 59-latka, że taka jest procedura. Przelewy miały być niezbędne do zabezpieczenia konta inwestycyjnego oraz transakcji. Pieniądze miały wrócić do pokrzywdzonego po uwierzytelnieniu jego konta – dodaje st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło.
Dopiero po pewnym czasie 59-latek zorientował się, że najprawdopodobniej padł ofiarą oszustów i powiadomił policję.
Policja poszukuje sprawców przestępstwa.
ZAlew / opr. ToMa
Fot. pixabay.com