Miał odziedziczyć prawie 35 milionów dolarów po nieznanym krewnym, a stracił 11 tysięcy złotych. Mieszkaniec Lublina padł ofiarą oszustów.
Z 77-latkiem skontaktowali się oszuści, którzy poinformowali go, iż zmarł daleki kuzyn, który pozostawił po sobie ogromny spadek na koncie w Szanghaju. Aby otrzymać pieniądze, musiał założyć konto w hiszpańskim banku i tam przelać ponad 11 tysięcy złotych. Gdy stracił dostęp do nowego rachunku, zorientował się, że padł ofiara oszustwa.
To nie jedyna ofiara przestępców w ostatnim czasie. 51-letni mieszkaniec Łęcznej przeglądając Internet, natrafił na reklamę pewnej firmy zajmującej się inwestycjami w kryptowalutę. Skontaktowała się z nim kobieta, mówiąca charakterystycznym wschodnim akcentem. Poinformowała, że firma zajmuje się inwestowaniem w Bitcoiny. Poleciła 51-latkowi, żeby zainstalował na swoim komputerze i telefonie komórkowym program AnyDesk umożliwiający zdalną obsługę pulpitu. Następnie mężczyzna musiał zalogować się na swoje konto w banku, podając swoje hasło i login. Wówczas rzekoma doradczyni zaczęła wykonywać różne operacje finansowe. Na dane łęcznianina zostały zawarte umowy kredytu na ponad 100 tysięcy złotych.
PaSe / WT
Fot. KWP Lublin