Zwiększenia wynagrodzeń i poprawy warunków pracy domagają się pielęgniarki i położne, które protestują w całym kraju przy okazji Międzynarodowego Dnia Pielęgniarek.
Jak mówi Bernarda Machniak, przewodnicząca Regionu Lubelskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, która była gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin, wyjście na ulice to konieczność.
– Rozmowy już nie wystarczają – mówi Bernarda Machniak: – Minister nie słyszy głosu pielęgniarek i położnych. To, co przez lata było osiągnięte, że był wzrost wynagrodzeń dla pielęgniarek i położnych, żeby to wynagrodzenie było i żeby młode koleżanki poszły na studia, to niestety w tej chwili propozycje Ministerstwa Zdrowia są oburzające nas z tego względu, że wszystkim pracownikom proponuje się wzrost wynagrodzeń, natomiast dla nas nie ma żadnych propozycji.
Centralny protest pielęgniarek i położnych odbędzie się dziś (12.05) w Warszawie.
ToNie (opr. DySzcz)
Fot. facebook.com/bernarda.machniak