Wiosna w końcu zawitała do Polski. Taka pogoda- słoneczna i temperatury powyżej 20 stopni Celsjusza – utrzyma się do środy.
Ze słonecznej pogody cieszą się mieszkańcy Lublina, zarówno ci mali, jak i duzi, którzy stęsknili się za wiosną. – Jest przecudownie: słońce i ciepło. W końcu, po długim czasie oczekiwania, wiosna przyszła. Nareszcie. Dzięki słońcu jest bardzo dużo pozytywnej energii – mówią lublinianie.
Synoptycy informują, że ładna pogoda to zasługa przede wszystkim ciepłego powietrza, które napłynęło do nas z nad północnej Afryki. W północno-zachodniej Polsce mogą wystąpić temperatury aż do 28 stopni Celsjusza.
– Na Lubelszczyźnie będzie nieco chłodniej, ale również przepięknie – mówi Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie. – W województwie lubelskim maksymalnie będzie 23 stopni Celsjusza. I tak ciepło będzie też we wtorek i środę. Będzie dużo słońca i bezchmurne niebo. Kwiecień był ekstremalnie chłodnym miesiącem, ale nareszcie przyszła piękna wiosna.
– Natomiast od czwartku nastąpi zmiana pogody. Będzie dużo więcej chmur i pojawią się przelotne opady deszczu. Możliwe są też burze – dodaje Grzegorz Walijewski.
Oznacza to też spadek temperatur do 16-17 stopni Celsjusza. I tak będzie aż do niedzieli. A co dalej?
– Według analiz naszych klimatologów czerwiec oraz lipiec w całym kraju będą z temperaturami powyżej normy. Mogą one przekraczać 30 stopni Celsjusza – stwierdza Grzegorz Walijewski.
Jak przyznają jednak sami synoptycy, do tych prognoz trzeba podchodzić z dystansem.
Ładna pogoda daje spore pole do popisu ogrodnikom. – Możemy teraz poszaleć – mówi projektantka ogrodów Joanna Michałowska. – Wiosna to intensywny czas dla ogrodników, bo wszystko budzi się do życia i nabiera tempa. Musimy tylko pamiętać, żeby uważać na zimnych ogrodników, czyli chłodniejsze dni, które mogą nastąpić między 12 a 15 maja. To nas powinno powstrzymywać przed sadzeniem niektórych roślin.
– Na pewno możemy jednak sadzić wszystkie rośliny wieloletnie, którym drobne przymrozki nie będą zagrażały. Trzeba być natomiast ostrożnym w przypadku roślin sezonowych, jednorocznych, takich jak: pelargonie, begonie, petunie. Posadźmy je do skrzynek, ale obserwujmy pogodę. W przypadku niebezpieczeństwa najlepiej zabrać je na noc do domu albo okryć agrowłokniną, a nawet zwykłym kartonem – dodaje Joanna Michałowska.
– Choć przymrozków już nie powinno być, to strzeżonego Pan Bóg strzeże – mówią ogrodnicy.
– Warto też obserwować otaczającą nas przyrodę. Za chwilę zaczną kwitnąć bzy, powoli zaczynają kwitnąć migdałowce i rododendrony, czyli rośliny, które pokazują, że wiosna naprawdę przyszła. Lada chwila zaczną też kwitnąć kasztanowce – wylicza Joanna Michałowska.
Wiele wskazuje na to, że za chwilę czeka nas w przyrodzie prawdziwa eksplozja zapachów i kolorów.
Warto więc skorzystać z pięknej aury i wyjść z domu na spacer do parku lub lasu.
MaTo / opr. ToMa
Fot. archiwum