Wzrasta liczba chrabąszczy w lubelskich lasach. Powodują one szkody w gospodarce rolnej i leśnej. Ich larwy, zwane pędrakami, podgryzają korzenie małych drzew i krzewów. Z kolei duże gatunki chrabąszczy – majowy i kasztanowy – żerują na liściach roślin. Potrafią nawet ogołocić z nich koronę drzewa.
Wysyp dużych chrabąszczy – majowego i kasztanowego – następuje najczęściej co 4 lata, jednak – jak mówi nadleśniczy Nadleśnictwa Radzyń Podlaski, Leszek Gajuś. – to, co obserwujemy nie jest jeszcze szczytem aktywności tych owadów: – Chrabąszcze najchętniej żerują na drzewach liściastych. Uwielbiają dęby i lipy. W okresie rujki samice prowadzą żer regeneracyjny przed złożeniem jaj – opowiada Leszek Gajuś.
– Ten rok jest bardzo specyficzny. Mamy bardzo chłodną wiosnę. Pamiętam takie lata, kiedy rujka chrabąszczy rozpoczynała się już na początku maja. Teraz mamy już 20 maja i rujka nie osiągnęła jeszcze swojej kulminacji – tłumaczy Leszek Gajuś.
– Mamy w planach wykonanie oprysku metodą naziemną, natomiast pogoda płata nam trochę figle – tłumaczy Katarzyna Mirosław, specjalista do spraw ochrony lasu i edukacji w Nadleśnictwie Radzyń Podlaski.
– Jest to jednak rujka „szczepu pobocznego”, gdzie tych chrabąszczy nie ma zbyt dużo. Taka liczba owadów nie powoduje jakiegoś istotnego zagrożenia dla lasu, ponieważ jest niewielka liczba postaci dorosłej i żer tych owadów, nie powoduje istotnego uszkodzenia liści na drzewach – wyjaśnia Leszek Gajuś.
Większe szkody w uprawach leśnych potrafią wyrządzić larwy chrabąszczy, czyli pędraki. – Bardzo groźne są masowe pojawy pędraków, zwłaszcza w szkółkach leśnych, gdzie powodują placowate wypadanie sadzonek. Ich zwalczanie chemiczne jest nieco utrudnione, bowiem trzeba zastosować bardzo dużo środka chemicznego, żeby przesączyć glebę – tłumaczy Grzegorz Uss, nadleśniczy Nadleśnictwa Łuków.
– Prowadząc badania, obserwujemy wychodzenie chrabąszczy z ziemi. Liczba tych otworów wylotowych pozwala stwierdzić, że rujka jeszcze nie osiągnęła swojej kulminacji. W ostatnich dniach było chłodno, mokro, padał deszcz. Przy takiej pogodzie chrabąszcze nie latają. Wtedy siedzą na drzewach i żerują. Ale jeżeli cieplejsza i bardziej słoneczna pogoda się utrzyma, będziemy obserwować bardziej intensywny lot chrabąszczy – stwierdza Leszek Gajuś.
Gdy dochodzi do konieczności chemicznego zwalczania chrabąszczy, leśnicy informują o tym zarówno za pomocą tablic informacyjnych, jak i poprzez sołtysów czy organizacje pszczelarzy. Nie należy wówczas też spacerować po lesie w dniu zabiegu i przez kilkanaście dni zbierać runa leśnego.
JPie / opr. ToMa
Fot. Robert Niedźwiedzki / wikipedia.org