Blisko tysiąc drzew zostanie posadzonych w Lublinie. To projekt zgłoszony w VII edycji Budżetu Obywatelskiego. W piątek, 28 maja drzewa posadzono na Kalinowszczyźnie, Abramowicach oraz w Głusku, a w sobotę (29.05) na Bronowicach, Dziesiątej, Felinie i Wrotkowie.
– To symboliczne nasadzenia – mówi Jan Kamiński z Fundacji Krajobrazy. – W każdej dzielnicy tych drzew będzie więcej, a dzisiaj to jest taki symbol, początek. Potrzebujemy drzew w mieście, potrzebujemy tych „usług”, które one nam dostarczają, czyli produkcji tlenu, obniżania temperatury, zwiększanie wilgotności – tłumaczy.
W dzielnicy Dziesiąta zasadzono dziś (29.05) lipę.
Na skwerze przy zbiegu ulic Świętochowskiego i Herberta w dzielnicy Dziesiąta zasadzona została kilkunastoletnia lipa wyhodowana w szkółce drzewek.
ZOBACZ ZDJĘCIA: W Lublinie pojawiło się więcej drzew
– Bardzo cieszę się z tego drzewa i z tego, że posadzono je we wskazanym przez mnie miejscu – mówi mieszkaniec Dziesiątej Szymon Furmaniak: – Tędy chodzę do sklepu. Pamiętam, jak byłem mały, to obok były dwa ogromne krzaki, które spełniały funkcję takiej pięknej zieleni. Przez długi czas był tu suchy trawnik. Mogłaby tu być także łąka kwietna, a na razie jest piękne, kilkumetrowe drzewo – jest to lipa. Cieszę się przeogromnie. Mam nadzieję, że to jest taki początek tego zazieleniania Lublina.
– Lipa to świetny gatunek do sadzenia w miastach – dodaje inny mieszkaniec, Paweł Małkowski. – Lipa jest o tyle dobrym gatunkiem, że ma gęstą bryłę korzeniową. Jest to drzewo idealne do miasta. Raz, że bardzo ładnie wchłania te substancje, które w miastach są w powietrzu, czyli zawieszone pyły, a dwa, że zacienia, dając poczucie chłodu. Ma też właściwości miododajne, co jest bardzo istotne w miejskim ekosystemie – informuje.
Sadzone są także klony, buki i platany.
W każdej z 25 dzielnic włączonych do projektu zostanie posadzonych 30-40 drzew. Sadzonki mają kilka lub kilkanaście lat.
MaK / opr. WT / DySzcz
Fot. Piotr Michalski