Klasy 4-8 szkól podstawowych i uczniowie szkół ponadpodstawowych od przyszłego tygodnia wracają do nauki hybrydowej. Rodzice ósmoklasistów ze Szkoły Podstawowej nr 4 im. Adama Mickiewicza w Lublinie mają wątpliwości i pytają, czy przed egzaminem należy ryzykować zakażeniem i wysyłać dzieci na zajęcia stacjonarne.
Rodzice ósmoklasistów z Czwórki otrzymali informację, że od poniedziałku lekcje ich dzieci będą odbywały się częściowo w szkole. Uważają, że to niepotrzebne ryzyko, które wygeneruje dodatkowy stres tuż przed egzaminami.
– My, jako rodzice klas ósmych, stwierdziliśmy, że jest to za duże ryzyko, jeśli chodzi o zakażenie koronawirusem przed egzaminami – mówi mama jednego z uczniów. – W momencie zakażenia jednej osoby cała klasa musiałaby mieć przesunięty egzamin, bo prawdopodobnie uczniowie musieliby być na kwarantannie. Z tego względu postanowiliśmy napisać petycję do pani dyrektor.
Szkoła odniosła się do prośby rodziców, o czym mówi zastępca dyrektora Barbara Tokarska: – Pierwotnie myśleliśmy o tym, żeby klasy ósme nie były pozbawione możliwości powrotu do szkoły. Jednak w związku z tym, że i dzieci, i rodzice zwrócili uwagę na swoje obawy, klasy ósme w najbliższym tygodniu, czyli tygodniu poprzedzającym egzamin, będą pracowały zdalnie. Dostosowaliśmy się do prośby rodziców. Jako że jest taka możliwość prawna, pani dyrektor nie widziała powodu, dlaczego nie miałaby pomóc uczniom.
– Rozporządzenie Ministerstwa Edukacji i Nauki pozwala dyrektorom podjąć decyzję dotyczącą powrotu do szkół przed egzaminem – wyjaśnia rzeczniczka lubelskiej kurator oświaty, Jolanta Misiak. – Dyrektor ma ustalić harmonogram tak, żeby połowa uczniów uczyła się w domu w danym dniu, a połowa w szkole. Rozporządzenie pozwala na dowolne ustalenie przez dyrektora szkoły harmonogramu pobytu uczniów. Dyrektor może podjąć decyzję, że z różnych względów uczniowie klas ósmych do czasu egzaminu ósmoklasisty będą mogli realizować zajęcia zdalnie.
Dyrektorka Międzynarodowej Szkoły Podstawowej Paderewski w Lublinie Katarzyna Olejnik podjęła decyzję, że uczniowie klas ósmych wrócą do szkoły dopiero na egzamin, żeby oszczędzić uczniom dodatkowej niepewności.
– Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, że ósmoklasiści przyjdą do szkoły w drugim tygodniu hybrydowej edukacji, właściwie prosto na egzamin ósmoklasisty. Słuchaliśmy bardzo uważnie głosów przede wszystkim uczniów – podkreśla Katarzyna Olejnik.
– Mój syn mówił, że nie ma sensu wracać na trzy dni. Uczniowie nie chcą, by egzaminy były przełożone, bo już i tak mieli dużo stresu – mówi mama jednego z ósmoklasistów.
– Zawsze jest jakieś ryzyko, gdy jest większe skupisko osób, nie ma co do tego wątpliwości – przyznaje Barbara Tokarska.
– Najważniejsze w tym trudnym dla uczniów okresie jest to, by czuli się bezpiecznie i żeby spokojnie na ten najważniejszy dla nich do tej pory egzamin wrócili do szkoły. Zaplanowaliśmy cały program integracyjny na czas po egzaminie ósmoklasisty. Będziemy stawiać na odbudowę relacji, na ponowną integrację i dobre pożegnanie się klas, które za chwilę będą klasami absolwenckimi – dodaje Katarzyna Olejnik.
Egzaminy klas ósmych rozpoczynają się 25 maja. Potrwają trzy dni. Uczniowie zmierzą się najpierw z językiem polskim, potem matematyką, a na końcu z językiem obcym.
RyK / opr. WM
Fot. archiwum