Ekspert: Sytuacja pandemiczna w Polsce jest dobra, ale łatwo to zepsuć

img 20200626 181902 2021 05 29 184329

– Trzeba się cieszyć i dobrze bawić tam, gdzie można, ale ostrożnie – powiedział prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski, komentując kolejny etap luzowania obostrzeń związanych z pandemią.

– Sytuacja pandemiczna w Polsce jest dobra, liczba nowych zakażeń koronawirusem spada, ale łatwo to niestety zepsuć. Pamiętajmy, że wiele zależy od naszego zachowania – dodał.

W związku ze zmniejszają się liczbą nowych zakażeń rząd zdecydował o kolejnym znoszeniu obostrzeń. Rozporządzenia w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii zostały opublikowane w Dzienniku Ustaw. W ministerstwach: Zdrowia oraz Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu trwają prace nad uszczegółowieniem rozporządzeń.

Od 28 maja możliwe jest prowadzenie gastronomii w lokalu, jednak tylko przy zachowaniu maksimum 50 proc. obłożenia i zachowaniu dystansu między stolikami. Imprezy okolicznościowe w lokalu, m.in. wesela i komunie, mogą odbywać się z limitem maksymalnie 50 osób. Do limitu nie wliczają się osoby w pełni zaszczepione przeciw COVID-19.

Od piątku, 28 maja można też korzystać z obiektów sportowych – siłowni i basenów. Jednak i tu jest limit – 50-procentowe obłożenie obiektu. Za tydzień będą mogły odbywać się już plenerowe koncerty z maksymalnie 250 uczestnikami. Do limitu również nie wliczają się zaszczepieni.

– Przestrzeganie ustalonych limitów jest bardzo ważne. Pogoda na razie nie sprzyja ogródkom, więc chętnie będziemy przebywać we wnętrzach. Pamiętajmy jednak o zachowaniu odległości, noszeniu maseczek, gdy jest to możliwe, i niegromadzeniu się w miejscach wspólnych. W siłowniach obowiązuje 15 metrów dla każdej osoby ćwiczącej, zalecane jest wietrzenie pomieszczeń  – przypomniał dr Sutkowski.

Wskazał, że „obostrzenia znoszone są stopniowo po to, żeby nie zaprzepaścić tego, co przyniosły szczepienia i stosowanie obostrzeń”. Dodał, że „dopóki nie osiągniemy odporności zbiorowej, a więc 70-80 proc. osób uodpornionych, obostrzenia powinny być utrzymywane”.

Dotychczas wykonano w Polsce ponad 19,5 mln szczepień. W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest ponad 6,5 mln osób.

Odnosząc się do doświadczeń krajów takich, jak Szwecja, Belgia czy Litwa, w których przy zbliżonym poziomie szczepień wciąż pojawiają się ogniska zakażeń koronawirusem, dr Sutkowski powiedział, że „sytuację trzeba monitorować na bieżąco i jeśli będzie taka konieczność, przywrócić pewne obostrzenia”.

Dodał, że „obostrzeń nie zostało już dużo, a gradacja dotycząca ich znoszenia jest właściwa. Z punktu widzenia medycznego nie mam uwag do tych decyzji”.

RL/ PAP / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version