Innowacyjna lampa pomoże w walce z COVID-19

glow 1680976 1920 2021 05 12 185517

System LED Annihilator pomoże w walce z COVID-19. Dzięki zastosowanym rozwiązaniom pomieszczenia są skutecznie dezynfekowane za pomocą światła UV-C.

Innowacyjna lampa służy jako energooszczędne oświetlenie, ale jednocześnie wyposażona jest w funkcję skutecznego niszczenia wirusów i bakterii. Produkt jest już dostępny na rynku i stosowany np. w prywatnych gabinetach stomatologicznych.

– Lampa sprawdzi się w miejscach, w których jest duży „przepływ ludzi” – mówi Mateusz Żudrak z firmy Lumenmax, jeden z twórców systemu. – Technologia LED jest już na progu bardzo dynamicznego rozwoju technologii UV-C. Postanowiliśmy stworzyć urządzenie, które jest lampą, ale posiada dwie funkcje, czyli oświetlenie i do tego dokładamy moduł, który pełni funkcję dekontaminacyjną, czyli emituje promieniowanie nadfioletowe, tak zwany ultrafiolet daleki. Dzięki temu, kiedy mamy lampy zainstalowane już na suficie, nie tylko oświetlają, ale też, gdy nie ma ludzi, dezynfekują – dodaje.

– Mamy w gabinecie te dwa anihilatory zamontowane – wypowiada się stomatolog Zbigniew Dobkowski. – Element świecący, to są LED-y światła widzialnego, natomiast dookoła na koronie tejże lampy są umieszczone 32 diody w sumie o mocy około 300 miliwatów. Badaniami udowodniono, że UV-C jest skuteczne w stosunku od wirusa do bakterii. To jest kwestia ustalenia wysokości dawki i czasu naświetlania, po to, żeby osiągnąć ten efekt zniszczenia tego mikroba – tłumaczy.

– Testy były przeprowadzone na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, żeby faktycznie zobaczyć, jaka jest skuteczność urządzenia – opowiada Mateusz Żudrak. – Wyszło to o wiele lepiej, niż myśleliśmy, dlatego schodzą czasu przy kolejnych testach, po prostu robiliśmy badania w coraz krótszym czasie. Okazało się, że nawet jeśli chodzi o dekontaminację w odległości 2,5 metra od lampy w linii prostej 20 minut, wystarczy do dezaktywacji 99 procent takiej kolonii. Tworzymy projekt dla każdego z pomieszczeń. Określamy tam natężenie promieniowania dla całej powierzchni, dlatego, jeśli lamp jest więcej, działają one swoistej matrycy na suficie, dzięki czemu w każdym miejscu jesteśmy w stanie określić, po jakim czasie zostanie osiągnięta dawka promieniowania nadfioletowego – wyjaśnia.

– Tego typu gabinet, jak mój, który ma powierzchnię mniej więcej około 15 metrów kwadratowych, żeby całkowicie go zdezynfekować, to taki proces powinien trwać około godziny – informuje Zbigniew Dobkowski. – Mamy taki program Annihilator Lumenmax, uruchamiamy ten program, otwiera nam się strefa, że jest ona aktywna. W tym momencie nam się ładuje. Pokazuje się nam widok tejże lampy, klikając, dosłownie na obwód spowodujemy, że światło widzialne zgaśnie. Teraz mamy 30 sekund, żeby opuścić pomieszczenie. Tutaj Unia wymaga, żeby przy tego typu urządzeniach emitujących UV-C, proces dekontaminacji nie powinien odbywać się w obecności istot żywych, czyli w obecności człowieka bądź zwierząt. Na smartfonie mamy odliczany czas. Tu jest nastawiona godzina. Po godzinie one się automatycznie same wyłączą i będziemy ten proces dekontaminacji mieli pełny – informuje.

– Także, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, mamy to gruntownie przemyślane. Nie da się nie zauważyć, że trwa proces dekontaminacje – mówi Mateusz Żudrak. – Jest to bardzo kompaktowy produkt. Ten sprzęt oświetleniowy i dekontaminacyjny będzie mógł być wykorzystany, nawet jak pandemia ustanie. Istnieje wiele miejsc, w których istnieją wyższe wymogi sanitarnym, miejsc o charakterze medycznym, związanych z produkcją żywności, o bardzo dużym przepływie ludzi. Kolejnym etapem będzie dołączenie funkcjonalności związanej z mierzeniem laserowym temperatury osób, które przebywają w pomieszczeniach. Urządzenie jest gotowe do wprowadzenia na rynek, gotowe do montażu i do skutecznej dezynfekcji – dodaje.

SzyK / opr. WT

Fot. pixabay.com

Exit mobile version