W Zamościu przy ul. Hrubieszowskiej na peryferiach miasta znajduje się kompleks ponad 100 garaży. Niektóre z nich są opuszczone, inne pełne śmieci. Garaże nie mają właścicieli lub nikt się nie poczuwa do odpowiedzialności za porzucone tam odpady.
Mieszkaniec gminy Zamość, Mariusz Oleksiak, opowiedział Radiu Lublin o tym, co zobaczył, pomagając znajomej przewieźć rzeczy do garażu obok. – Widok bardzo mnie zbulwersował. Garaż był zasypany śmieciami do sufitu, brama została wyrwana. Dookoła jest brud, stoją dwa wraki samochodów. Nikt się tym nie zajmuje. Powiadomiłem radnego, na pewno to zgłosił, ale nie ma żadnej reakcji już od dwóch tygodni. Dalej jest brudno.
– Jestem tu drugi raz. Dostałem informację od mieszkańców Zamościa i próbujemy coś z tym zrobić – mówi Rafał Zwolak, radny rady miejskiej w Zamościu. – Oczywiście śmieci same się tu nie znalazły. Ktoś je tu zostawił. Garaż został prawdopodobnie otwarty, zaczęło się coś z niego wysypywać. Mieszkańcy, widząc, że jest tutaj śmietnik, prawdopodobnie dokładali coraz więcej śmieci. Zrobili sobie małe wysypisko śmieci. Właścicielem był prawdopodobnie człowiek, który już nie żyje. Chyba toczy się postępowanie spadkowe. Niemniej jednak powinno to zostać uprzątnięte. Oczywiście nie winię służb miejskich, bo one może nawet o tym nie wiedziały. To jest miejsce oddalone od centrum miasta.
– Sprawę znamy już od ponad roku – przyznaje Jarosław Miechowiecki, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Zamość. – Na tę chwilę sytuacja wygląda następująco. Po naszych wielokrotnych monitach i rozmowach z właścicielką doszliśmy do wniosku, że należy wydać w tej sprawie decyzję nakazującą usunięcie tych odpadów. Dodatkowo trzeba nadmienić, że z wnioskiem czy informacją z prośbą o zajęcie się tą sprawą wystąpiły do nas również dwie instytucje, można powiedzieć jednocześnie, to jest Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska, Delegatura w Zamościu oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Miasta Zamość. Poinformowały nas o tym, że budynek zagraża bezpieczeństwu oraz że śmieci, które się tam znajdują, również nie polepszają jego sytuacji. Poprosiliśmy o wyjaśnienia naszą mieszkankę. Rozmawialiśmy wielokrotnie. W wyniku tego, że nie doszliśmy do porozumienia, została wystawiona decyzja nakazująca uprzątnięcie tych odpadów. Pani się nie zgodziła, zaskarżyła tę decyzję do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Samorządowe Kolegium Odwoławcze naszą decyzję, czyli prezydenta, utrzymało w mocy. Podtrzymało to, co ustalili urzędnicy, czyli niezwłoczne uprzątnięcie odpadów z tego terenu.
– Cały garaż jest praktycznie zapchany. Obok są dwa ładne garaże, widać dwie nowe bramy. Ludzie na pewno trzymają tu samochody. Oni też powinni zareagować. Przecież dbamy o środowisko, oszczędzamy wodę, segregujemy śmieci. Jak widzimy, jest tu bardzo brudno. Mieszkańcy, którzy parkują tu samochody, powinni zwrócić uwagę i wzajemnie sobie pomóc – mówi Rafał Zwolak.
– Ludzie poszukują garaży w okolicach Zamościa i w samym Zamościu. Tutaj stoją one zaniedbane, puste i zdewastowane – zauważa Mariusz Oleksiak.
– Możemy zebrać grupę ludzi i sprzątać, ale chyba nie na tym to polega. Płacimy za segregację śmieci podatki i to należy do służb miejskich – mówi Rafał Zwolak.
Dodajmy, do Urzędu Miasta Zamość wpłynęło kolejne odwołanie w tej sprawie. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Zgodnie z przepisami za odpady odpowiada właściciel terenu lub nieruchomości.
AP / opr. WT / WM
Fot. AP