Nielegalną gorzelnię w Łodzi zlikwidowali lubelscy kryminalni z Centralnego Biura Śledczego wraz z celnikami z Mazowsza. W sprawie zatrzymano cztery osoby z województwa świętokrzyskiego, w tym szefa szajki.
– Podejrzani usłyszeli zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się niegilganą produkcją i handlem nielegalnymi wyrobami spirytusowymi – mówi prokurator Maciej Florkiewicz z Prokuratury Krajowej w Lublinie. – Na terenie hal znajdujących się w Łodzi ujawniono nielegalną wytwórnię alkoholu oraz, między innymi podrobione etykiety, banderole ze znakami akcyzy, pojemniki typu Mauzer zawierające około 55 tysięcy litrów spirytusu, kilkadziesiąt tysięcy pustych butelek oznaczonych zastrzeżonym znakiem towarowym oraz około 5 tysięcy litrów gotowych wyrobów spirytusowych różnych marek. Ustalono, że na skutek przestępczej działalności doszło do narażenia Skarbu Państwa na uszczuplenie należności podatkowych w wysokości ponad 3 milionów złotych, a z tytułu należnego podatku akcyzowego w wysokości niemal 3 milionów 800 tysięcy złotych – informuje.
Nielegalny alkohol miał trafić na rynek polski i brytyjski. Szef szajki trafił na 3 miesiące do aresztu, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował dozór policji i poręczenia majątkowe. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
ZAlew/ opr. WT
Fot. cbsp.policja.pl