Piłkarki ręczne MKS-u Perły Lublin zachowały szansę na srebrny medal mistrzostw Polski. W niezwykle ważnym dla układu tabeli meczu pokonały KPR Gminy Kobierzyce 27:26. Na niespełna 17 minut przed końcem spotkania lubelski zespół prowadził 22:15. W tym momencie zaszwankowała tablica wyników, a dokładnie zegar odmierzający czas. Usterki nie udało się naprawić, a gra została wznowiona po 10 minutach. MKS dosłownie stanął a rywalki zaczęły odrabiać straty i w ostatnich sekundach miały nawet piłkę by doprowadzić do rzutów karnych.
ZOBACZ ZDJĘCIA: MKS Perła Lublin – KPR Kobierzyce
Kinga Achruk przyznała, że przerwa w grze źle wpłynęła na zespół:
– Awaria z tablicą trochę wybiła nas z koncentracji. Myślę, że bardzo dobra była pierwsza połowa i początek drugiej, do momentu, kiedy wdarła się dekoncentracja. Końcówka była bardzo chaotyczna i nerwowa, ale myślę, że wszystkie jesteśmy bardzo szczęśliwe z wyniku końcowego, bo każdy mecz jest dla nas najważniejszy – mówiła Kinga Achruk.
MKS awansował na 2. miejsce w tabeli i o 2 pkt wyprzedza dzisiejsze rywalki, ale KPR Gminy Kobierzyce ma do rozegrania jeden mecz więcej.
AR/ opr. WM
Fot. Piotr Michalski