Lublin: pisklę sokoła otrute. Znamy wyniki badań

img 20210514 105256 2021 05 14 110546 2021 05 21 170051

– Pisklę sokoła wędrownego z gniazda na lubelskim Wrotkowie zatruło się tą samą substancją, która spowodowała śmierć dwóch sokołów w 2019 roku. Potwierdziły to wyniki badań – powiedział Radiu Lublin Sylwester Aftyka z Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego.

To, czym zatruły się ptaki, badali specjaliści z Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach.

W 2019 roku dwa sokoły z Elektrociepłowni Wrotków padły zatrute dwiema silnie toksycznymi substancjami: karbofuranem i bromadiolonem. Środki te służą do zabijania owadów oraz szczurów i myszy. Sprawą zajmowała się prokuratura, która umorzyła postępowanie z powodu niewykrycia sprawców.

– Ta sama substancja wskazuje, że jest to ta sama osoba. Podstawą pokarmu tej pary sokołów są gołębie. Można przypuszczać, że to ktoś, kto trzyma gołębie i nie podoba mu się, że co jakiś czas gołąb mu znika. Są także przypuszczenia, że zatruciu uległ też samiec tej pary – Łupek. W tym momencie nie wiadomo, jakie będą dalsze losy tej pary: czy samica znajdzie sobie jakiegoś samca i jak długo to potrwa. A bez dwóch ptaków nie będzie lęgów – mówi Sylwester Aftyka.

CZYTAJ: Nie żyje jeden z sokołów z lubelskiego Wrotkowa

Specjaliści obawiają się, że śmiertelnie zatruć mógł się także Łupek – samiec sokoła wędrownego, który od wielu dni nie wraca do gniazda. – Mógł zostać otruty i to celowo – mówił Radiu Lublin sokolnik z Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Lublinie, Andrzej Tomasiak.  

CZYTAJ: Sokoły wędrowne w Lublinie: Łupek nie wrócił do gniazda

W tym roku para lubelskich sokołów – Wrotka i Łupek – doczekała się pięciu jaj, z których wykluły się cztery pisklęta. Jeden z młodych ptaków padł – prawdopodobnie z wychłodzenia – tydzień po wykluciu. Śmierć drugiego pisklęcia nastąpiła tuż przed obrączkowaniem. Pozostałe dwa pisklęta – Szponka i Czart – rozwijają się prawidłowo.

Gniazdo sokołów na lubelskiej elektrociepłowni zamontowano w 2016 roku. Życie ptasiej rodziny można podglądać na stronie internetowej peregrinus.pl.

TSpi / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version