Most 700-lecia w Lublinie na Bystrzycy, choć ma dopiero 4 lata, to już wymaga poprawek. Problemy wykrył… student Politechniki Lubelskiej w ramach realizowanych zajęć.
– Studenci mieli za zadanie szczegółową ocenę stanu technicznego wybranego obiektu – mówi dr inż. Sławomir Karaś z Katedry Dróg i Mostów Politechniki Lubelskiej. – Bardzo mocno namawiałem pana Wojciecha, żeby zrezygnował z badania tego mostu, bo to nowa konstrukcja i nie znajdzie tu nic ciekawego. Jednak okazuje się, że tutaj uszkodzeń jest bardzo dużo nie tylko w sensie jakościowym, ale i ilościowym. Bo wszystkie eksponowane wsporniki, są porysowane. Nie spodziewałem się, że to jest taka skala. To niepokojące. Chociaż nie w sensie istnienia i pracy tej konstrukcji. Jednak podczas wieloletniej eksploatacji będzie się to odzywało.
– Powinno być tak, że takie sytuacje dostrzega nie tylko student, ale powinni to też dostrzec fachowcy – dodaje dr inż. Sławomir Karaś.
– Zrobiłem tutaj kilka zdjęć i zauważyłem parę nieprawidłowości. Widać korodujące zbrojenia, są popękania poprzecznic. Ogólnie most projektuje się na co najmniej 100 lat. Takie uszkodzenia we wczesnej fazie istnienia tego mostu mogą świadczyć o zbyt szybkie eksploatacji tego obiektu – mówi Wojciech Wawrynko, student Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej, który wykrył usterki mostu.
– Na krawędzi jednego z łuków mostu widać wysolenie. Zwisa tam taki jakby sopelek – mówi Wojciech Wawrynko. – Świadczy to o tym, że woda penetruje składniki betonu i wyodrębnia sole, które wychodzą na zewnątrz konstrukcji. Może to być też spowodowane rodzajem opadów atmosferycznych.
– Ale wycieki świadczą też o nieprawidłowości wykonania betonu. Na odcinku 6-7 metrów wszędzie są przecieki soli. Mają po około 30 centymetrów, a niektóre są nawet dłuższe – dodaje dr inż. Sławomir Karaś.
– Okresowej kontroli mostów dokonuje się poprzez wykonanie raz w roku przeglądu podstawowego, a także przeglądu rozszerzonego – minimum raz na pięć lat. Podczas kontroli sprawdzany jest stan techniczny obiektu, a także wykonanie zaleceń z poprzedniego przeglądu – mówi Monika Głazik z Urzędu Miasta Lublin. – Obiekt mostowy przy ulicy Muzycznej odebrano 11 maja 2017 roku. Gwarancja na niego została udzielona na 60 miesięcy od tego dnia i obowiązuje do maja 2022 roku.
– Od momentu odbioru most był kontrolowany trzykrotnie w ramach przeglądu podstawowego. Wszystkie zalecenia zostały przekazane do wykonania w ramach robót gwarancyjnych – informuje Monika Głazik.
– Mosty powinno się projektować na 100 lat, a tu mamy 4 lata i pojawiają się pewne nieścisłości, które długofalowo mogą powodować już poważne uszkodzenia. Są przypadki, że takie mosty się po 20 latach rozbiera czy gruntownie naprawia, bo takie błędy były na początku przepuszczane – dodaje Wojciech Wawrynko.
– W ramach gwarancji zlecono usunięcie wykwitów i wykonanie uszczelnienia powierzchniowego rys w dźwigarach łukowych. Zlecono również odnowienie powłoki ochronnej betonu, a także usunięcia chwastów z umocnienia stożków i schodów skarpowych – wymienia Monika Głazik.
Zdaniem ratusza, wykryte usterki są drobne i nie zagrażają bezpieczeństwu ruchu publicznego, „stąd nie było konieczności zlecania wykonania prac w trybie awaryjnym” . – Wykonanie napraw gwarancyjnych zostanie sprawdzone podczas najbliższej okresowej kontroli tego mostu – dodała Monika Głazik z lubelskiego ratusza.
LilKa / opr. ToMa
Fot. archiwum