– Dane epidemiczne wskazują na to, że udało się opanować koronawirusa – mówi profesor Małgorzata Polz-Dacewicz, kierownik Zakładu Wirusologii z Laboratorium SARS Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, która była gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.
– Zakażeń jest niewiele, ale to nie może uśpić naszej czujności – zastrzega profesor Polz-Dacewicz. – W tej chwili wróciliśmy do prawie normalnego sposobu życia i pracy w związku z czym musimy uważać na zachowanie pewnego dystansu, na higienę rąk, żeby nie doszło do wzrostu zakażeń. Teraz mamy taki okres sprzyjający temu zmniejszaniu się zachorowań. Nadejdzie jesień, a wraz z nią okres zwiększonej zapadalności na choroby układu oddechowego. To może sprzyjać rozprzestrzenianiu się wirusa SARS. On przecież jeszcze nie zniknął, tylko krąży po naszej populacji – tłumaczy.
Jak podkreśla profesor Polz-Dacewicz, najskuteczniejszą metodą walki z wirusem są szczepienia przeciwko COVID-19. Do tej pory w Polsce podano około 18 milionów dawek szczepionki. W pełni zaszczepionych jest ponad pięć i pół miliona osób.
Dziś (25.05) rząd ma przedstawić szczegółowe informacje o akcji zachęcającej do szczepienia na koronawirusa.
ToNie / opr. WT
Fot. archiwum