Żużlowcy Motoru Lublin wygrali zapowiadany jako hit 7. kolejki PGE Ekstraligi mecz z Fogo Unią Leszno. Zawody na torze przy Alejach Zygmuntowskich rozpoczęli od remisu 3:3, ale kolejny bieg wygrali 5:1 i wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca, ostatecznie triumfując 49:41. Po 10 punktów dla Motoru zdobyli: Grigorij Łaguta, Mikkel Michelsen oraz Jarosław Hampel, który tak podsumował mecz:
– Bardzo dobre zawody, bo trudne spotkanie. Dosyć mocno musieliśmy się męczyć tutaj z rywalem. Jechali naprawdę znakomite biegi i do końca musieliśmy walczyć o to zwycięstwo. Dosłownie w każdym biegu o każdy metr tego toru. Wszystkie siły zmobilizowane i w końcówce to spotkanie udało się wygrać, z czego jestem bardzo zadowolony i bardzo się cieszę – dodaje Jarosław Hampel.
Ważne punkty wywalczył Krzysztof Buczkowski i był zadowolony ze swojej postawy:
– Wreszcie coś ruszyło w Lublinie, wreszcie zrobiłem więcej niż trzy punkty i te punkty naprawdę przydały się drużynie i tych punktów jest o wiele więcej niż w poprzednich meczach i czułem się zdecydowanie lepiej. Tak naprawdę to sam nie wiem z czego to wynika. Może z tego, że odpuściłem dietę i jem co chcę. Troszkę więcej trenuję, ale czego się nie robi dla wyniku, żeby było coraz lepiej. Może tu jest progres. Cieszę się, że jestem tutaj w Lublinie, że bardziej zaznaczam swoją obecność w tym teamie. Oby tak dalej – podsumowuje Krzysztof Buczkowski.
Buczkowski zakończył zawody z 7 punktami. Motor na półmetku sezonu zasadniczego prowadzi w tabeli z dorobkiem 11 pkt. O punkt mniej mają Betard Sparta Wrocław i Moje Bermudy Stal Gorzów.
Media klubowe-Motor TV/ AR / opr. PrzeG
RL/ IAR/Media klubowe-Motor TV/AR/ opr. DySzcz/PrzeG
Fot. archiwum