Kilka podchwytliwych pytań i stres – tak uczniowie oceniają egzamin ósmoklasisty. Dziś (25.05) karty egzaminacyjne z języka polskiego otworzyło w województwie lubelskim ponad 19 tysięcy uczniów.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Egzamin ósmoklasisty w Szkole Podstawowej nr 51
– Wczoraj mieliśmy jeszcze lekcje i rozmawiając z uczniami widziałam, że byli trochę spięci, ale myślę, że to był taki motywujący stres – mówi wychowawczyni jednej z VIII klas Międzynarodowej Szkoły Podstawowej Paderewski w Lublinie Edyta Wąsik: – Ale jednak stres takiego przyjścia do szkoły na pewno był, tym bardziej że nie widzieliśmy się tak naprawdę siedem miesięcy, co było dla nich naprawdę trudne.
– Nie ma w przypadku matury pewnego limitu punktów, które warunkują zdanie lub niezdanie egzaminu – mówi Jolanta Misiak z Kuratorium Oświaty w Lublinie: – Ale jest to egzamin różnicujący, czyli od wyniku egzaminu zależeć będzie liczba punktów, którą uczeń uzyska, a będzie ona ważna podczas procesu rekrutacji do szkoły ponadpodstawowej.
– Mamy na liście 57 osób przystępujących do egzaminu ósmoklasisty – mówi Katarzyna Olejnik z Międzynarodowej Szkoły Podstawowej Paderewski w Lublinie: – Był to egzamin szczególny ze względu na procedury bezpieczeństwa, polegające przede wszystkim na przygotowaniu dwóch różnych wejść do szkoły, w zależności od tego w jakiej sali uczniowie pisali. Przygotowaliśmy dla nich płyn do dezynfekcji. Uczniowie mieli obowiązek wejść do sal w maseczkach. Mogli je zdjąć podczas egzaminu.
– To drugi rok pracy w trybie zdalnym. W tym roku jesteśmy mądrzejsi – mówi Katarzyna Bysiecka, koordynatorka programu polskiego w Międzynarodowej Szkole Paderewski w Lublinie: – Dzięki praktykom, które stosowaliśmy w tamtym roku, mogliśmy dokonać refleksji, ewaluacji działań z poprzedniego roku i lepiej przygotować obecnych ósmoklasistów do tego, żeby podeszli do właściwego egzaminu. Pomimo tego, że byli na zdalnym nauczaniu, nauczyciele wdrażali zadania egzaminacyjne już od samego początku, żeby przyzwyczaić uczniów do samego typu zadań. Bardzo ważne jest to, że nasi uczniowie mogli na dwóch próbnych egzaminach przyzwyczaić się do procedur, które obowiązują. Wiedzieli, w których salach będą pisać, zapoznali się z zasadami bezpieczeństwa. Ważne jest to, że czasowo mogli powalczyć z arkuszem, dowiedzieć się ile czasu zajmuje im praca z arkuszem egzaminacyjnym. To zminimalizowało stres, z jakim pojawili się w szkole.
– Zarówno termin egzaminu, późniejszy niż we wcześniejszych latach, zmieniona formuła, nieco ograniczone wymagania – wszystko to miało uwzględniać te trudniejsze niż w poprzednich latach okoliczności przygotowania się uczniów do tego egzaminu – mówi Jolanta Misiak.
– Podzieliliśmy też uczniów na tury, tak aby mogli przychodzić na egzamin w określonych grupach, żeby nie tworzył się tłok – mówi Katarzyna Olejnik: – Zwracaliśmy też szczególną uwagę na to, aby się nie gromadzili po zakończeniu egzaminu, żeby rozmowy na temat tego jak im poszło przenieśli do świata wirtualnego.
Egzaminy ósmych klas potrwają trzy dni. Jutro (26.05) uczniowie zmierzą się z matematyką, a w czwartek (27.05) z językiem obcym.
RyK/ opr. DySzcz
Fot. Piotr Michalski