Lawinowo wzrasta liczba pacjentów w poradniach psychologicznych z problemami wynikającymi z pandemii. Są to zarówno osoby dorosłe jak i dzieci, które nie poradziły sobie z okresem nauki zdalnej i lockdownem.
– Dużo osób zareagowało na ten okres bardzo źle i widać to poradniach specjalistycznych – mówi psycholog dziecięcy dr Agata Potapska. – To nie są tylko smutki, obniżenie nastroju czy jakaś apatia, że dzieci mogłyby leżeć cały dzień w łóżku i nigdzie nie wychodzić, nic im się nie chce robić. Może to być nawet depresja dziecięca. Są to rzeczywiście poważne stany. To była sytuacja ekstremalna, nigdy niespotykana. Często jest tak, że dzieci nie są uczone różnych sposobów radzenia sobie ze stresem. Kiedy przyszła taka stresująca sytuacja, to przekroczyło to ich zasoby indywidualne – dodaje dr Agata Potapska.
Praca terapeutów w takich przypadkach to zajęcia nie tylko z dziećmi, ale także z rodzicami. Specjaliści próbują odbudować wzajemne relacje, zachęcać do wspólnego spędzania czasu i aktywności fizycznej.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. pixabay.com