15 sierpnia odbędzie się w Janowie Podlaskim słynna na świecie aukcja koni arabskich Pride of Poland. Aukcję poprzedzi Narodowy Pokaz Koni Arabskich, który rozpocznie się 13 sierpnia. Imprezę zakończy dzień później aukcja koni Summer Sale. Organizatorem wydarzeń będzie Polski Klub Wyścigów Konnych.
Jak zapowiadają organizatorzy, w tym roku na obydwie sierpniowe aukcje stadniny państwowe wytypowały 31 koni.
Janowska stadnina na aukcję Pride of Poland oraz aukcję Summer Sale wystawi 11 klaczy i 1 ogiera. O tym, na które konie warto zwrócić szczególną uwagę i które będą wystawione na aukcji Pride of Poland, mówi główna specjalistka ds. hodowli koni w janowskiej stadninie Katarzyna Stepczuk.
– Pomian to ogier czystej krwi arabskiej, czempion Polski ogierów. Pozostawił w stadninie grono córek i synów. Wystawiamy także klacz Amigę, która zostawiła w stadninie dwie córki, oraz klacz Brodnicę, czempionkę Europy klaczy młodszych w Pradze – wylicza Katarzyna Stepczuk. – Wszystkie konie są przygotowywane na sierpniowe aukcje i Narodowy Pokaz Koni Arabskich w taki sam sposób. Przechodzą trening pokazowy, są ustawiane i trenowane kondycyjnie. Dbamy o ich kondycję i wyżywienie. Mają bardzo dobrze wyglądać i pięknie się ruszać.
– Lista koni wytypowanych na aukcję jest tymczasowa – zaznacza Tomasz Chalimoniuk, prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych i pełnomocnik ds. hodowli koni. – Konie muszą przejść cały proces zapisu. Zarządy zastrzegają sobie prawo ich zmiany. Trzeba pamiętać, że ten rok należy oceniać w perspektywie pandemii. Tak naprawdę nikt z nas nie wie, jaki miała wpływ na rynek koni arabskich. Nie jestem w stanie zdefiniować sukcesu, tzn. nie wiem, jaki wynik aukcji w tym roku będzie można uznać za sukces. Mam nadzieję, że konie są dobrane w taki sposób, że nie uszczuplą naszej hodowli i będą na tyle atrakcyjne, że mimo pandemii przyjedzie sporo zainteresowanych osób.
– Konie, które mogą okazać się lokomotywami aukcji Pride of Poland, to, zaczynając od najmłodszych, dwulatka Brodnica – mówi prof. Krystyna Chmiel, doradca hodowlany w stadninie w Janowie Podlaskim w latach 2018-2020. – Jest to córka wspaniałej, znanej nam wszystkim i zasłużonej Bambiny oraz trzykoronowanego ogiera Pogroma. To klaczka, która rusza się pięknie i ma wspaniałą linię górną. Równocześnie nie można mówić, że pozbywamy się najcenniejszego materiału, ponieważ Bambina zostaje w kraju. Jest jeszcze jej matka. Poza tym są jeszcze przynajmniej dwie młode córki, też bardzo dobre. Bambina zostawiła wspaniałe potomstwo i jest z czego wybierać. Poza tym wystawione są starsze klacze, w starym polskim typie, Amiga i Bigamia – pure Polish. One też pozostawiły w kraju dużo potomstwa, więc te linie będą kontynuowane. Te klacze są suche i piękne, właśnie w takim troszkę starszym typie. Wyglądają tak, jak cały świat zawsze wyobrażał sobie polskiego konia arabskiego.
Narodowy Pokaz Koni Arabskich i aukcje odbędą się z udziałem publiczności.
– Pamiętajmy o ograniczeniach covidowych. Mam nadzieję, że już w sierpniu nie będą aktualne, ale zostawiliśmy je na razie te same – informuje Tomasz Chalimoniuk. – Do każdego zgłoszonego konia może być dwóch właścicieli. Mam nadzieję, że to tylko dmuchanie na zimne, a w sierpniu będziemy mogli już bez żadnych ograniczeń gościć wszystkich w Janowie Podlaskim. Dlatego też w tym roku mamy już normalne cenniki – i zaproszeń vipowskich, i biletów. Zakładamy, że w sierpniu będzie mogła zgromadzić się normalna widownia, taka poza właścicielami i hodowcami. Ceny są takie same, jak w latach ubiegłych, tu nic się nie zmieniło. Zaproszenie na wszystkie imprezy, łącznie z aukcjami, kosztuje 2 tysiące złotych. To zostawiamy niezmienione. Jeśli chodzi o ceny biletów, są lekkie zmiany. Wprowadziliśmy uproszczenie: jest taka sama cena biletu za wszystkie dni.
Dodajmy, że do 18 czerwca na aukcję Pride of Poland oraz aukcję Summer Sale mogą być zgłaszane konie hodowców prywatnych.
Licytacje koni będą mogły odbywać się też telefonicznie i przez Internet.
Podczas ubiegłorocznej aukcji udało się sprzedać 10 z 22 wystawionych koni za 1,6 mln euro.
MaT / opr. WM
Fot. archiwum