Pandemia koronawirusa w Polsce wygasa, ale wciąż musimy być bardzo ostrożni – podkreślają epidemiolodzy. W niedzielę w Polsce odnotowano blisko 580 nowych przypadków zakażeń SARS-CoV-2, a na Lubelszczyźnie – 25.
– Te dane napawają optymizmem, ale wirus jest wciąż jest wśród nas – mówi kierownik Zakładu Wirusologii z Laboratorium SARS Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, profesor Małgorzata Polz-Dacewicz. – Trzeba liczyć się z tym, że zakażenia będą się tliły, bo wirus nie zniknął. Wirus krąży w populacji, krążą jego różne odmiany. Światowa Organizacja Zdrowia bacznie przygląda się pojawiającym się odmianom, uważając niektóre za poważne zagrożenie. Tak jest z wariantem indyjskim. Przewidywania są niestety takie, że nie wiadomo, co będzie jesienią. Pod koniec września liczba zakażeń może znacznie wzrosnąć.
Eksperci wciąż apelują o częste mycie rąk, zachowanie dystansu oraz zasłanianie ust i nosa w przestrzeniach zamkniętych, np. w sklepach.
MaTo / opr. WM
Fot. archiwum