Największym problemem jest to, że młodzi ludzie unikają szczepień – powiedział prof. Jarosław Pinkas, konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego. Wskazał także na istotną rolę lekarzy, którzy powinni przekonywać pacjentów do szczepień, a nie ich deprecjonować.
Oprócz Pinkasa w konferencji prasowej online „Szczepienia w dobie pandemii – jak odróżnić prawdę od kłamstw? Medyczne fake newsy groźne niczym wirus” wzięli udział prof. Dariusz Jemielniak, badacz społeczny analizujący dezinformację w sieci i ruchy antynaukowe oraz konsultant krajowa w dziedzinie pediatrii prof. n. med. Teresa Jackowska.
CZYTAJ: Loteria Narodowego Programu Szczepień ruszy 1 lipca
W ocenie Pinkasa „największym problemem jest to, że ludzie młodzi unikają szczepień”. Krajowy konsultant w dziedzinie zdrowia publicznego wśród przyczyn niechęci młodych do szczepień wskazał m.in. „korzystanie z niewłaściwych stron internetowych oraz poczucie, że nie zachoruję”. – Istnieje grupa tzw. superspreadersów, czyli osób, które najłatwiej przenoszą wirusa. Są to ludzie młodzi, którzy nie czują, że chorują. Stanowią oni zatem target dla wszystkich prowadzących politykę szczepień – zaznaczył Pinkas.
Według eksperta, „przymus szczepień powinien być wewnętrznym imperatywem, tzn. jestem zaszczepiony i mam poczucie wolności”. Jak podkreślił, „nie ma złych szczepionek, wbrew złemu medialnemu PR-owi niektórych z nich”.
Z kolei prof. Dariusz Jemielniak odniósł się do problemu dezinformacji w kwestii szczepień przeciwko COVID-19. Jego zdaniem, „dezinformacja to profesjonalny biznes, którym zajmują się m.in. polityczne, gospodarcze organizacje”. Wskazał także na reżimy totalitarne, którym zależy na destabilizacji sytuacji w Polsce oraz farmy trolli i botów.
Jemielniak podał przykład medialnej manipulacji dotyczącej szczepionki AstraZeneca. – Jej „wpadki” zostały napompowane przez media. Liczba wystąpień hasztagu #AstraZeneca wzrosła szybko w momencie, kiedy pojawiła się informacja o rzadkich przypadkach zakrzepów. Zaktywizowały się różne media, w tym telewizje – mówił.
Prof. Jackowska zwróciła natomiast uwagę na potrzebę dialogu pacjentów i lekarzy w kwestii szczepień.
CZYTAJ: Wiceminister zdrowia: Stosowane szczepionki skuteczne na mutację indyjską wirusa
Podobne stanowisko zaprezentował Pinkas. – Profesjonaliści powinni znaleźć czas, aby przekonać pacjentów. Nie deprecjonować, ale rozmawiać – zaznaczył krajowy konsultant. Wyraził przy tym nadzieję, że lekarze przyczynią się do większej liczby pacjentów, chętnych na szczepienia.
– Jest coś takiego, co nie jest popularne – solidarność społeczna. Ważne jest to, aby się szczepić dla osób przewlekle chorych, które nie mogą przyjąć takiej szczepionki – podsumowała prof. Jackowska.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum