Weterani – uczestnicy misji wojskowych – spotkali się w Zamościu. To w ramach ogólnopolskiego „Projektu Wojownik”, który trwa od 2018 r. Jego celem jest integracja weteranów – uczestników misji poza granicami kraju – i zainteresowanie ich sportami walki. Żołnierze spotykają się raz w miesiącu w różnych jednostkach wojskowych. Tym razem spotkali się w Zamościu.
– Weterani długo czekali na kolejną odsłonę projektu – mówi jego pomysłodawca i dyrektor Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa pułkownik Szczepan Głuszczak: – Głównym zamysłem tych zajęć jest przede wszystkim to, żeby stworzyć platformę do integracji dla środowiska weteranów, ale to także sposób na rozładowanie stresu, negatywnych emocji. Nie każdy z tych chłopaków, którzy tutaj dzisiaj będą ćwiczyć, przyjechał z misji cały i zdrowy. Część z nich wróciła z jakimiś fizycznymi ranami, część ma także rany mentalne, psychiczne, których nie widać na co dzień, a z którymi muszą się borykać. Myślę, że uprawianie sportu, aktywność fizyczna, są dobrym sposobem na to, żeby wyzwolić tę adrenalinę, ale też endorfiny, które są naturalną witaminą szczęścia. Połączenie sportu i koleżeńskich spotkań to świetna platforma do tego, żeby tym ludziom pomagać.
„Projekt Wojownik” to dla mnie jak druga rodzina – mówi starszy kapral Chlebuś z 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich: – Możemy się spotkać z przyjaciółmi, poćwiczyć, odstresować się. Ten sport z takimi gwiazdami, autorytetami pozwala mi dobrze się odstresować i nauczyć czegoś nowego. Chodzi o problemy dnia codziennego, drobne rzeczy w pracy, problemy z dziećmi związane z nauką w czasie covid-u. Ciągle jestem w służbie, więc nie mogę sobie pozwolić, żeby wyjechać, ale kiedy tylko mogę, kiedy jest zgoda moich przełożonych, staram się być na takim projekcie.
– Brałem udział w siódmej zmianie PKW Afganistan – mówi starszy kapral Karol Żurawicz z 3 Zamojskiego Batalionu Zmechanizowanego: – Była to jedna z cięższych zmian, zginęło dużo osób. Sam byłem też świadkiem improwizowanych ładunków wybuchowych, w których ginęli nasi żołnierze. Chciałem powiedzieć, że ten projekt skłania się ku temu, by integrować środowisko weteranów po to, żebyśmy nie pozostawali sami sobie, niezależnie od tego czy te traumy były większe, mniejsze, jak sobie radziliśmy, tam i tutaj na miejscu, już w Polsce, z naszymi rodzinami. I tu wielkie podziękowania dla Centrum Weterana, że takie eventy prowadzi, że chce spiąć nasze środowisko wojskowe i dzięki temu nie zapomina o nas. My też, jako weterani, nie zapominamy o naszych kolegach.
– „Projekt Wojownik”, którego mamy 28. edycję, zakłada też promocję sportów walki w Wojsku Polskim. Bo tak naprawdę do czego przygotowywani są żołnierze? Do tego, by walczyć i jak najlepiej wykonywać swoją pracę – mówi Szczepan Głuszczak: – Sporty walki pomagają nie tylko zdobyć nowe umiejętności w zakresie walki wręcz, ale też kształtują pewne cechy charakteru, które są pożądane wśród żołnierzy: taktykę, odwagę, umiejętność podejmowania decyzji, reagowanie na stres, walkę w stresie. To są takie czynniki, które chcielibyśmy, żeby każdy żołnierz posiadał. Wierze w to, że podczas sportów walki uda się je wyzwolić i uda się zainteresować weteranów, bo przyjeżdżają tu nie tylko tacy, którzy na co dzień uprawiają sporty walki, ale też ci, którzy chcą po prostu tego spróbować.
Gościem specjalnym zamojskiej edycji projektu był żołnierz zawodowy 2. Wojskowego Szpitala Polowego i były mistrz Europy w boksie Mateusz Masternak.
Patronat honorowy nad „Projektem Wojownik” objął minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, a organizatorem jest Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej.
AP/ opr. DySzcz
Fot. Agnieszka Piela