Spór o komunikację miejską w gminie Niemce. Mieszkańcy nie chcą, by część kursów zastąpiły prywatne busy

dsc 9836 2020 03 16 203208 1140x570 2021 05 20 172411

Wójt gminy Niemce ogranicza obsługę komunikacyjną gminy przez autobusy komunikacji miejskiej na rzecz prywatnych busów. Mieszkańcy gminy są oburzeni i nie chcą zmian. 

Wiele jednak wskazuje na to, że autobusów w gminie systematycznie będzie ubywać. 

– Wójt podjął decyzję praktycznie sam, bez konsultacji z mieszkańcami. Jest kilka okolicznych miejscowości, które nie będą miały jak dostać się do miasta – skarży się jedna z mieszkanek. 

– Gdy córka wraca z uczelni, muszę po nią wyjeżdżać do Lublina. Transport zostanie jeszcze bardziej ograniczony, więc trzeba będzie jeździć częściej – mówi kolejny mieszkaniec.

– Nie podoba mi się to. Jako uczennica liceum, która dojeżdża do Lublina, miałam bezpośredni dojazd. W przypadku busów tak nie będzie, bo one mają konkretne przystanki i niestety nie opierają się na przystankach autobusowych – dodaje następna mieszkanka.

– Nie wiem, czy w godzinach porannego szczytu w busie wszyscy się zmieszczą – zauważa inna mieszkanka.

– Jeśli chodzi o obsługę komunikacyjną gminy Niemce, to pełnią ją linie nr 4, 24, 44 i 74 – mówi rzeczniczka Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie Monika Fisz. – Na poszczególnych liniach jest to po kilka kursów dziennie. Inną sytuację mamy w przypadku linii 24, ponieważ linia nie kursuje w soboty i dni świąteczne. Wójt gminy Niemce wystąpił z wnioskiem o zawieszenie kursowania linii nr 24. Na prośbę wójta zmiana ta obowiązuje od 15 maja. Wójt nie podał powodu swojej decyzji. 

– ZTM podniósł nam znacząco opłaty – tłumaczy wójt gminy Niemce Krzysztof Urbaś. – Nie stać nas na zapłacenie takiej kwoty, bo to byłoby dużo ponad 2 mln zł rocznie. Nie mamy takich pieniędzy w budżecie, więc postanowiliśmy ograniczyć tę komunikację do 4 kursów szczytowych: 2 rano i 2 popołudniu. Uzupełniamy to busami. Jest 8 kursów busów. Mamy dofinansowanie rządowe. Tym sposobem ratujemy swój budżet. Inaczej jest nierealne, żebyśmy utrzymali standard, który był dotychczas.

– Dla mnie to krok wstecz. Są różne gminy, które mają dojazd MPK, a nam zaczyna się go usuwać – mówi jedna z mieszkanek. 

– Obawiam się, że ludzie nie będą się mieścić w busach – dodaje kolejna mieszkanka.

– To jedna z bogatszych i najlepiej gospodarczo rozwiniętych gmin w okolicy Lublina. Wójt zawsze się tym chwali. Inne gminy mają po kilkanaście kursów, a u nas zaczęło się od 10 i leci w dół. Podejrzewam, że będzie jak w latach 90. – jeden kurs dziennie i tyle – przewiduje następny mieszkaniec.

– Nie zabieramy komunikacji, ludzie błędnie mówią – odpowiada radny gminy Niemce i przewodniczący Komisji ds. Komunikacji w gminie Niemce Władysław Maszkowski. – My dokładamy jeszcze komunikację prywatną do kursów, które funkcjonują. W miejsce zawieszonych kursów wejdzie linia komunikacji prywatnej. 

– W ciągu dwóch tygodni zostanie uruchomiona jeszcze jedna linia Kawka – Lublin, którą busy też pojadą. Problem zostanie rozwiązany, mieszkańcy będą zadowoleni. Na 20 tysięcy mieszkańców autobusami jeździ tylko 200 osób, a halo jest spore – mówi Krzysztof Urbaś.

– Jak dzieci i młodzież mają dojeżdżać do szkół? Te autobusy otwierały przyjazną perspektywę, by swobodnie się przemieszczać. Była to kwestia ceny – mówią mieszkanki gminy. 

– W tej chwili, żeby wysłać dziecko do Lublina, trzeba kupować jeden bilet miesięczny na busy i jeden miesięczny na autobusy – dopowiada inny mieszkaniec. 

– Większość tych krzykaczy, że tak brzydko powiem, nigdy nie korzystało i nie będzie korzystać z tej komunikacji. Busy będą wjeżdżały do centrum Lublina, wszyscy będą dowiezieni – zapewnia Krzysztof Urbaś.

Mieszkańcy gminy Niemce zapowiadają złożenie do wójta petycji w sprawie obsługi komunikacyjnej w gminie. 

MaTo / opr. WM

Fot. archiwum

Exit mobile version