Ponad 160 tysięcy złotych straciła mieszkanka Białej Podlaskiej. Kobieta padła ofiarą oszustów działających tak zwaną „metodą na wnuczka”.
– Na telefon stacjonarny 70-latki zadzwonił nieznajomy, podający się za policjanta. Oświadczył, że jej wnuczka potrąciła na przejściu dla pieszych kobietę w zaawansowanej ciąży – mówi oficer prasowy bialskiej policji komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Dodał, że stan pokrzywdzonej jest bardzo ciężki i leży ona pod respiratorem, a życia dziecka nie udało się uratować. Rozmówca twierdził, że należy szybko działać i wpłacić 180 tys. zł kaucji. Po pieniądze miała zgłosić się adwokat lub współpracownik policji. 70-latka uwierzyła w tę historię i przekazała oszustowi ponad 160 tysięcy złotych.
Policjanci poszukują ponawiają apel o ostrożność w kontaktach z osobami, których nie znamy. I przypominają, że prawdziwi funkcjonariusze nigdy nie proszą o pieniądze.
PaSe / MaT / opr. GRa