Jeden z największych jachtów śródlądowych – „Biegnąca po falach” – wpłynął w sobotę, 19 czerwca w pierwszy po remoncie rejs po Zalewie Zemborzyckim w Lublinie. Łódź powstała 44 lata temu w Domu Kultury na lubelskim LSM-ie i jest od początku w rękach Yacht Klubu Polski Lublin.
– Jednostka przeszła kapitalny remont – mówi kapitan jachtowy żeglugi wielkiej Ziemowit Barański. – Jej unikalność polega na tym, że ma ożaglowanie rejowe, takie jak miały statki budowane w dawnych czasach. To brygantyna, ponieważ na przednim maszcie ma żagle rejowe, a na tylnym trójkątne. To statek jedyny w swoim rodzaju.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Legendarna „Biegnąca po falach” znów pływa
– Wygląda trochę jak statek piracki. To wszystko bardzo ją wyróżnia wśród innych łódek. Nie ma takiej drugiej na śródlądziu. To była w ogóle pierwsza łódka rejowa zbudowana w Polsce, przed „Darem Młodzieży”. W Lublinie mamy więc kawał historii – stwierdza Magdalena Kotyra z Yacht Klubu Polski Lublin.
CZYTAJ: Lubelska legenda znów będzie biec po falach [ZDJĘCIA]
Długość kadłuba „Biegnącej po falach” wynosi ponad 14 metrów.
„Biegnącą po falach” można zobaczyć nad Zalewem Zemborzyckim w rejonie siedziby Yacht Klubu Polski Lublin. Jednostka w lipcu ma być przeniesiona na Mazury.
MaTo / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska