„Cmentarze to nasza historia”. Ruszyła akcja sprzątania kirkutu w Szczebrzeszynie

20210628 1248221 2021 06 28 185821

W Szczebrzeszynie trwa sprzątanie jednego z najstarszych cmentarzy żydowskich na Lubelszczyźnie.

O wolontariackiej akcji opowiada jej koordynatorka, Monika Tarajko z Ośrodka Bramy Grodzkiej Teatr NN w Lublinie: – Co roku trzeba przeprowadzać akcję porządkową. Nie da się zrobić tak, że posprząta się raz i to wystarczy. W Szczebrzeszynie jesteśmy już po raz któryś i zajmujemy się porządkowaniem cmentarza. Dzisiaj pierwszy dzień akcji, która potrwa trzy dni, od poniedziałku do środy, przy współpracy z Zakładem Gospodarki Komunalnej z Urzędu Miasta. Panowie porządkują przestrzeń kosami. My później wynosimy gałęzie i całą zieloność, która jest już. Jeżeli znajdujemy śmieci, to oczywiście też je wynosimy. Staramy się, żeby nagrobki były jak najbardziej widoczne, dostępne i jednocześnie trochę bardziej bezpieczne – mówi Monika Tarajko.

– Jeśli mielibyśmy zrobić klasyfikację ogólnopolską, ten cmentarz na pewno znalazłby się w pierwszej piątce – podkreśla Andrzej Trzciński, profesor emeritus UMCS. – Jest ważny z kilku powodów, między innymi dlatego, że znajdują się tu jedne z najstarszych nagrobków. Cmentarzy z nagrobkami XVI-wiecznymi jest w Polsce zaledwie pięć. Ten jest na drugim miejscu, najstarszy jest w Lublinie – pochodzi z 1541 roku. Najstarszy nagrobek odnaleziony na tym cmentarzu pochodzi z 1545 roku. To najstarsze źródło z tego cmentarza. W dokumentach pisanych pojawia się on dopiero w 1592 roku. Druga zaleta tego cmentarza to to, że funkcjonował od co najmniej XVI wieku do Holokaustu. Ponadto zachowała się tutaj bardzo duża liczba nagrobków. Tak naprawdę nikt nie wie ile dokładnie, ale można szacować, że około trzy tysiące. 

– Każde sprzątanie sprawia, że trudniejsze do wyrwania chaszcze czy chwasty, czyli te rzeczy, które utrudniają pracę z kosą, znikają lub stają się coraz słabsze. Można powiedzieć, że idealny stan będzie, jeżeli przyjdziemy tu za jakiś czas i będą rosły tu trawy i łagodne rośliny – takie, które wiadomo, że zawsze będą odrastać.

– Cmentarze – czy te katolickie, prawosławne, czy żydowskie – to nasza historia – zaznacza regionalista i przewodnik Janusz Kapelski. – Wszyscy ci ludzie żyli tu tak samo. Te cmentarze są pozostawione troszeczkę w nieładzie. Od wielu lat staramy się porządkować je w różny sposób. To nie jest pierwsza akcja tego typu, wiele już przeprowadziliśmy. Jedną z większych akcji zapoczątkował Tomasz Pańczyk. Był to festiwal języka polskiego, który zaczynał się porządkowaniem cmentarzy.  Sporo grup przyjeżdżało również z Warszawy czy z okolicy: ze Zwierzyńca, Zamościa czy Szczebrzeszyna. Porządkowaliśmy, robiliśmy, co się dało.

– Myślę, że każdy powinien znać to miejsce, bo to część naszej historii. Każdy powinien tu trochę pomóc – uważa jeden z uczestników akcji.

– Same macewy są ciekawe. Na niektórych zachowały się jeszcze całkiem dobre napisy po hebrajsku – opowiada Janusz Kapelski. – Na niektórych, tych bardziej przedwojennych, mamy też zachowane niebieskie kolory. Jest tu bardzo dużo macew. Mamy ich jakieś trzy tysiące albo nawet więcej. Zinwentaryzowanych jest na pewno 400. Jest bardzo dużo ciekawych drzew: wiązów, drzew pomnikowych. 

– Wykonując takie działania, przedłużamy istnienie tego cmentarza, może nie o rok, ale jakiś mikro ułamek czasu – mówi Monika Tarajko.

Porządkowanie cmentarza potrwa do środy (30.06). W pomoc zaangażowani są pracownicy Urzędu Miasta, Miejskiego Domu Kultury, lokalne stowarzyszenia i klub sportowy „Bushido”.

AP / opr. WM

Fot. AP

Exit mobile version