Coraz więcej osób ma problemy ze zdrowiem psychicznym. Warto korzystać z pomocy

worried girl 413690 1920 2021 06 22 181514

Pandemia miała bardzo niekorzystny wpływ na zdrowie psychiczne Polaków. Eksperci potwierdzają, że pandemia mogła mieć największy wpływ na najmłodszych.

– Bardzo mocno odczuliśmy skutki związane przede wszystkim z izolacją – mówi prezes Lubelskiego Stowarzyszenia Rodzin „Zdrowie Psychiczne”, prof. Małgorzata Kowalewska. – Jestem też nauczycielem akademickim, więc wiem, w jaki sposób funkcjonują studenci. Całymi dniami tkwią w swoich pokojach między wersalką a biurkiem, gdzie stoi komputer. Nie istnieją więzi przyjacielskie, które nie miały się kiedy wytworzyć. W rodzinach, wśród młodzieży, notuje się 30-procentowy wzrost prób samobójczych w Polsce. Najmłodszy chłopczyk, który targnął się na swoje życie, miał – o ile pamiętam – 8 lat. Kilka tygodni temu podano taką informację.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Lubelskie obchody III Kongresu Ochrony Zdrowia Psychicznego

– Z pomocy psychoterapeutów musi korzystać coraz więcej Polaków – przyznaje psycholog Jarosław Marszałek. – To, co głównie obserwujemy, to zaburzenia depresyjne, objawy lękowe czy typowe objawy związane z zespołem stresu pourazowego. Natomiast tu stres się nie zakończył. Możemy mówić więc o przewlekłym stresie, który nie tylko wpływa na naszą psychikę w sposób bezpośrednio, ale też neurohormonalny. Jest też temat, którego chyba jeszcze nie zbadano, czyli wpływ szczepionek, tzn. to, czy się ich obawiamy, czy nie, jakie mamy pomysły z nimi związane. Są bardzo różne teorie spiskowe. Ludzie różnie reagują. Widzę największy wzrost problemów psychicznych wśród dzieci i młodzieży. Są to problemy związane z relacją szkolną. Oczywiście mogliśmy na początku myśleć, że nauczanie zdalne to dobra rzecz, bo to przedłużone wakacje, ale w dłuższej perspektywie działa to w sposób niszczący na relacje społeczne. Wzrosła ilość przemocy domowej. Dzieci w szkole były jednak objęte opieką, można było interweniować w sytuacjach przemocy. 

Przez bardzo długi okres ludzie odczuwali strach.

– Odebrano nam radość życia, bo poza tym, że wszystko zostało zamknięte, to była jeszcze ta instrukcja: bądźmy smutni, bójmy się – zauważa prof. Małgorzata Kowalewska. – Słyszeliśmy policyjny samochód, nadający komunikat: Zostań w domu. Odczuwamy lęk. Są małe dzieci, które boją się wyjść z domu, żeby nie umrzeć.

Została z nami niepewność i obawa, czy jesienią nie powtórzy się znany scenariusz. 

– Proszę zobaczyć, że dopiero skończyliśmy kolejne zamknięcie społeczne związane z trzecią falą. Powoli zaczyna się mówić o czwartej fali. Właściwie nie wiemy, co będzie. To nowy wirus, ciągle mutuje – zauważa Jarosław Marszałek. – Kwestia niepewności powoduje, ze nasze zdolności radzenia sobie są ograniczone. To, co można zrobić, to wzmocnić domowy kontakt. W sytuacji, kiedy ludzie są przemęczeni, wracając z pracy, to może nie jest takie łatwe, ale myślę, że warto zwrócić uwagę, żeby dziecko nie pozostawało samo. Ono korzysta głównie z komputera, przynajmniej w okresie nauki hybrydowej czy wyłączenie zdalnej. Liczymy na to, że od września będzie trochę lepiej i wrócimy do nauki stacjonarnej, ale trudno przewidywać, co będzie.

– Naprawdę trzeba opanować te emocje, bo w prawdziwych zagrożeniach tylko rozum pomoże nam wybrnąć. Na pewno nie sytuacja, w której wszyscy będziemy się siebie nawzajem bali: zaszczepieni niezaszczepionych, niezaszczepieni zaszczepionych. Nie możemy tak na siebie patrzeć – podkreśla prof. Małgorzata Kowalewska.

Eksperci rozmawiali także o reformie systemu opieki psychiatrycznej w Polsce. Zwrócono uwagę, że w Lublinie pacjenci mają względnie dobry dostęp do opieki psychiatrycznej. Niestety w mniejszych miejscowościach i na wsi średnio osoba chora może liczyć na cztery 15-minutowe wizyty w ciągu roku.

Kongres Zdrowia Psychicznego zorganizowano dziś (22.06) w siedzibie Polskiego Radia Lublin. Relację z tego wydarzenia można znaleźć w naszym radiowym serwisie YouTube.

TSpi / opr. WM

Fot. pixabay.com

Exit mobile version